Sławny hollywoodzki aktor Fred Astaire zawsze marzył, by być kierowcą wyścigowym. Gdy dostał pierwszą nietaneczną rolę w filmie "On the Beach", "skasował" na planie siedem samochodów, w tym Jaguara i Corvettę. Jedyny samochód, jaki do dziś pozostał, to Ferrari 750 Scaglietti Monza Spider. Trafi na aukcję 19 sierpnia.
Ferrari 750 Scaglietti Monza Spider jest jednym z 35 tys. egzemplarzy, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Pochodzi z 1955 roku i do historii przeszedł jako jedyny, który nie został rozbity na planie filmu "On the Beach" z Fredem Astairem, Gregorym Peckiem i Avą Gardner.
Jeździł nim Astaire, który zawsze marzył, by być kierowcą wyścigowym i gdy w 1959 roku dostał pierwszą w karierze rolę nietaneczną, przyjął ją, bo miał w filmie jeździć ośmioma różnymi sportowymi samochodami.
Na planie siadł za kierownicą m.in. Jaguara, Corvetty, Austina-Healey'a i Jowetta Jupitera. Wszystkie "skasował". Jedynie Ferrari przetrwało do dziś. Poddane całkowitej renowacji dostało przydomek na cześć sławnego kierowcy - "Fred Astaire".
Samochód trafi na licytację podczas konkursu elegancji na najładniejszy zabytkowy samochód w Pebble Beach w Kalifornii, która odbędzie się 19 sierpnia. Cena wywoławcza to 3,250 mln dolarów.
am/tr
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe