Zamiast wrzucania na swoje profile zdjęć rodziny, dzieci i znajomych, dzielą się ze sobą fotografiami swoich krów. Argentyńscy farmerzy mają do dyspozycji specjalnie do tego stworzony portal społecznościowy. Oczywiście w grę wchodzi nie tylko inwentarz, ale też traktory, silosy zbożowe czy najnowsza odmiana jęczmienia. Wszystkie łączy komenda "Lubię to!"
Portal SojaBook trafił w południowoamerykańskim kraju na podatny grunt. Argentyna jest bowiem największym eksporterem nasion soi na świecie i jej wytwórcy (ale nie tylko) podchwycili szybko pomysł na porozumiewanie się w sprawach zawodowych dzięki portalowi, który utrzymuje rolników w kontakcie.
Rolnik z iPodem
Twórca serwisu, 31-letni prawnik Mariano Torrubiano mówi, że na pomysł wpadł nagle, kiedy latem zobaczył rolnika jadącego traktorem. W jednej ręce trzymał on notebooka, a na uszach miał słuchawki od iPoda. - Uprawiając ziemię i ścinając zboże jednocześnie przebywał w wirtualnym świecie, połączony z tymi wszystkimi ludźmi - tłumaczy swoją fascynację tamtą chwilą.
W miesiąc od stworzenia portalu ma on już 1000 użytkowników, ale Torrubiano ma nadzieję na złamanie bariery 10 tys. jeszcze w tym roku.
Jedną z najnowszych informacji była ta o prawdopodobnych podwyżkach cen ryżu. Pewien inwestor chciał go w związku z tym sprzedać. "Skontaktuj się ze mną. Jestem zainteresowany" - pojawiła się po 3 minutach informacja na jego profilu, od kogoś z drugiego końca kraju.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sojabook.com