Tajwańczycy rozpoczęli festiwal duchów. Są tańce, rytualne modły i pokazy walk.
Wieszcz Mickiewicz nie powstydziłby się takich dziadów. Tajwańczycy po dziś dzień celebrują festiwal duchów. Wierzą, że gdy nadchodzi siódmy miesiąc księżycowy otwierają się bramy zaświatów. Wtedy właśnie duchy przodków wracają do świata żywych. Przez miesiąc obcują ze śmiertelnikami. 15 dzień miesiąca dedykowany jest dobrym braciom i ludziom, którzy zginęli bez rodzin. Żywi przygotowują dla nich jedzenie i prezenty, by nakarmić spragnione dusze gości z zaświatów. Nie robią tego jednak bezinteresownie. Chcą w ten sposób zapewnić sobie spokojne życie, wolne od wszelkich pożarów oraz innych nieszczęść.
Źródło: Reuters, TVN24