Trzy czeskie firmy zaprezentowały w Pradze wspólnie opracowany prototyp latającego elektrycznego roweru. Jednoślad z manekinem wzbił się w powietrze i wylądował po pięciu minutach lotu.
Latający rower na baterie wygląda jak potężny jednoślad górski i waży 95 kg. Wyposażony jest w śmigła z przodu, z tyłu i po jednym z każdego boku.
Potrafi poruszać się z maksymalną prędkością 50 km/h i może udźwignąć maksymalnie 170 kg.
Trzy minuty lotu
- Zanim jednak na siodełku takiej latającej maszyny usiądzie człowiek, trzeba będzie wyposażyć ją w potężniejsze baterie - powiedział Milan Duchek z firmy Duratec, produkującej ramy rowerowe. Te obecnie zamontowane pozwalają na 3-5 minut lotu.
Po raz pierwszy model czeskiego latającego roweru został zaprezentowany podczas ubiegłorocznych Międzynarodowych Targów Inżynierskich w Bernie.
Autor: rf//gak/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.duratec.cz