Usterka generatora w angolskim miasteczku Quipeio na dwa miesiące pozbawiła prądu jego mieszkańców. Podczas gdy ludzie przyzwyczajają się do życia w ciemności, władze wciąż "próbują usunąć problem".
Angolskie władze lokalne, cytowane przez agencję Reutera, poinformowały, że problem jest poważny. Chyba musi być, skoro z awarią systemu energetycznego w miasteczku Quipeio, około 70 kilometrów na południe od Huambo specjaliści walczą już kilkadziesiąt dni. Generator jednak ciągle nie odpowiada.
Przez Angolę przepływa wiele rzek o silnym nurcie, co pozwala na budowę wielu elektrowni wodnych. Kraj wciąż jednak boryka się z odbudową zapór, zniszczonych w czasie ponad 20-letniej wojny domowej, zakończonej w 2002 roku.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu