W internetowym wystąpieniu, które telewizja Fox nazywa "pełnym bezsensownej retoryki", aktor zaatakował mocno telewizję CBS, która wraz z Warner Bros. pozbawiła go pracy w serialu "Dwóch i pół".
Sheen stracił rolę w popularnej produkcji, gdy jego szefowie mieli już dość narkotykowych i erotycznych przygód aktora, które z zadziwiającą częstotliwością uruchamiały wyobraźnię dziesiątek milionów Amerykanów.
Aktor postanowił wziąć odwet, przynajmniej werbalny. "Mesjasz Malibu" wyzwał więc producenta serialu od "głupich klaunów", "małych robaków" i "cieniasów", by nie wspomnieć o niecenzuralnych określeniach.
"Poeta napalmu" - kolejne samookreślenie Sheena - zapowiedział też, że jeszcze wróci, a jego szefowie oczywiście pożałują. - Porażka nie jest opcją. Zostańcie ze mną dobrzy żołnierze, widzimy się na polu bitwy - zakończył Sheen.
Źródło: FOX News