Niektórzy są na nią skazani, bo nie tolerują żyta, jęczmienia i pszenicy. Inni sami ją wybierają. Dieta bezglutenowa staje się coraz popularniejsza. Ma pomagać utrzymać szczupłą sylwetkę i pozbyć się wielu zdrowotnych problemów. Do jej stosowania przyznają się hollywoodzkie i polskie gwiazdy, m.in. Gwyneth Paltrow, Anne Hathaway i Patricia Kazadi.
Skąd się wzięła ewidentna moda na dietę bezglutenową? - Po części z tego, że w ostatnim dziesięcioleciu stwierdzono, iż choroba otrzewna, czyli nietolerancja glutenu, występuje dużo częściej niż przypuszczano - wyjaśnia dr Wioleta Respondek z Instytutu Żywności i Żywienia.
- Przestrzegałabym jednak przed pochopnym podejmowaniem decyzji o całkowitym wyłączeniu glutenu u osób, u których badaniami nie potwierdzono schorzenia (nietolerancji na gluten - red.) - dodaje.
Rezygnacja z glutenu to nie wyrzeczenie
Adrianna Gontarek, kulinarna blogerka, przyznaje, że żadnych badań w tym zakresie nie robiła. - Zauważyłam u siebie, że za każdym razem, kiedy sobie za bardzo pozwalam na pszenne produkty, to strasznie cierpię - opowiada. - Dlatego zaczęłam się zastanawiać nad tym, co jem. Jak na to reaguję - tłumaczy.
Rezygnacja z glutenu - zapewniają zwolennicy diety - nie musi być wyrzeczeniem. Właścicielka bezglutenowej kawiarni przekonuje, że bezglutenowe może być wszystko.
- Ciasta, słodycze, czekolada, tarty, naleśniki, sałatki, zupy, piwa, cydry, wina - wymienia Małgorzata Głaszczka z kawiarni "Pierwszy rząd" i przyznaje, że "widać modę" na dietę bezglutenową.
Autor: jl//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24