Bieszczadzkie lasy to tej jesieni prawdziwy raj dla grzybiarzy. Leśnicy przyznają, że grzyby rosną dosłownie wszędzie. Wyjątkowo obrodziły borowiki, ale nie brakuje też koźlarzy, podgrzybków i maślaków.
- Taki wysyp zdarza się raz na kilka lat - mówi nam Kazimierz Nóżka, leśniczy Nadleśnictwa Baligród. Na fejsbukowym profilu nadleśnictwa aż roi się od fotografii i nagrań z grzybami w roli głównej. - W bieszczadzkich lasach dosłownie zaroiło się od grzybów. Odbieramy telefony od grzybiarzy z pytaniami o to, gdzie rośnie ich najwięcej. Niektórzy proszą nas o podanie dokładnych współrzędnych tych miejsc - przyznaje leśniczy.
Grzyby rosną, bo - jak podkreślają leśnicy, mają ku temu sprzyjające warunki atmosferyczne. - Gleba jest wilgotna, jest ciepło,. Tak długo, jak utrzyma się taka pogoda, grzyby będą rosły - mówi nam Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
A rosną, jak podkreśla rzecznik RDLP w Krośnie praktycznie we wszystkich lasach państwowych na Podkarpaciu. - Wysyp jest niesamowity, nie tylko w Bieszczadach. Sporo ludzi z tego korzysta i zbiera swoje ulubione grzyby - mówi rzecznik.
Największą popularnością wśród grzybiarzy cieszą się borowiki szlachetne. Te najczęściej rosną przy świerkach, sosnach, dębach i bukach, bo właśnie z tymi gatunkami drzew wchodzą w tzw. mikoryzę. Miłośnicy borowików cenią sobie ich wyjątkowy smak.
Nie tylko borowiki, ale też koźlarze, podgrzybki i maślaki
Ale w bieszczadzkich lasach można zbierać także inne, równie popularne gatunki grzybów. Koźlarza babki szukać należy w sąsiedztwie brzóz, koźlarza czerwonego w sąsiedztwie osik, maślaków w lasach modrzewiowych, a podgrzybków w buczynach. - Ważne, aby podczas grzybobrania zbierać tylko te, których jesteśmy pewni - podkreśla Edward Marszałek i dodaje. - Nie niszczmy grzybów niejadalnych i trujących, są one pokarmem dla zwierząt leśnych.
Zbierając grzyby należy pamiętać, aby nie uszkodzić grzybni. Najlepiej wykręcać je delikatnie z podłoża. Można też wyciąć grzyb ostrym nożem tuż przy ziemi.
Grzyby można zbierać na terenie wszystkich Lasów Państwowych z wyjątkiem obszarów chronionych: w rezerwatach i parkach narodowych jest to zabronione.
Leśnicy apelują, aby podczas grzybobrania w bieszczadzkich lasach pamiętać, że żyją w nich dzikie zwierzęta. Aby uniknąć spotkania z drapieżnikami, najlepiej poruszać się po wyznaczonych ścieżkach i szlakach.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl