Mówi się, że na naukę nigdy nie jest za późno i jest na to dowód. Pani Phyllis Turner z Australii jest praprababcią, ma dziewięćdziesiąt cztery lata i właśnie została magistrem medycyny.
Bystrością umysłu nie ustępuje o siedemdziesiąt lat młodszym kolegom z roku i jest ulubienicą wszystkich wykładowców Uniwerytetu w Adelajdzie. Są zachwyceni jej energią i ciekawością świata - przyznają, że potrafiła dzwonić do nich z pytaniami nawet o 5 nad ranem. Świeżo upieczona magister nauk medycznych swoją edukację przerwała w wieku dwunastu lat, żeby pomóc w opiece nad rodzeństwem. Nie dała jednak za wygraną i po wielu latach wróciła do szkoły. Dwanaście lat temu wkroczyła w mury australijskiej uczelni. Wreszcie spełniła swoje marzenie - ma dyplom. Uniwersytet zapowiada, że postara się o umieszczenie pani Turner w księdze rekordów Guinessa.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters