"Żyjemy! Ale to, co się wydarzyło, to jakieś szaleństwo"

Lodowiec Dachstein widok zapiera dech. To tam Justyna Kowalczyk prowadzi trening biegaczek
Lodowiec Dachstein, widok zapiera dech. To tam Justyna Kowalczyk prowadzi trening biegaczek
Źródło: Robert Jałocha/Marcin Siemaszko | Fakty TVN

Dwóch kajakarzy miało okazję obserwować z bliska cielenie się lodowca na Alasce. Część góry lodowej odłamała się i runęła do wody, a w kajakarzy uderzyła olbrzymia fala. Wyglądało groźnie, ale skończyło się na strachu.

Dwóch kajakarzy, Andrew Hooper i Josh Bastyr, uchwyciło na nagraniu moment, w którym runął lodowiec na Alasce. Mężczyzn zalała ponad trzymetrowa fala zimnej wody i odłamanych kawałków lodu.

Skończyło się na przemoczeniu i siniakach

- Żyjemy! Ale to, co się wydarzyło, to jakieś szaleństwo - skomentował jeden z kajakarzy Andrew Hooper.

- Uderzyły we mnie odłamki lodu, zraniły mnie w dłoń, trafiły też w moje żebra. Jestem całkowicie przemoczony i mój kolega Josh tak samo. Widzieliśmy, jak wierzchołek góry lodowej zsuwa się do wody, tworząc falę wysoką na ponad trzy metry. Ta fala uderzyła prosto w nas. Obaj obróciliśmy nasze kajaki i wiosłowaliśmy z całych sił, żeby jakoś przetrwać to uderzenie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i niczego nie żałujemy - dodał Hooper.

Dzięki szybkiej reakcji i intensywnemu wiosłowaniu kajakarzom nic się nie stało. Skończyło się na siniakach i przemoczonych ubraniach.

Autor: JZ//rzw / Źródło: TVN24, Reuters

Czytaj także: