Zsolt Hernadi, prezes węgierskiego koncernu MOL jest ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania - poinformowała Wirtualna Polska. Jego firma ma przejąć 417 stacji paliw Grupy Lotos. PKN Orlen informował wcześniej TVN24 Biznes, że transakcja nabycia przez MOL stacji należących wcześniej do gdańskiej spółki powinna zostać sfinalizowana do końca tego roku.
Wirtualna Polska podała, że Zsolt Hernadi ma do odsiedzenia w Chorwacji dwa lata więzienia za skorumpowanie tamtejszego premiera. "Sprawa dotyczyła zakupu chorwackiego odpowiednika Orlenu" - czytamy.
Wyrok sądu w Zagrzebiu
W artykule wskazano, że w 2008 roku MOL zwiększył swoje udziały w chorwackiej INIE do 45 proc., a rok później do ponad 47 proc. "I właśnie przy okazji tych transakcji - według chorwackiego wymiaru sprawiedliwości - miało dojść do korupcji. Chodzi o to, że Zsolt Hernádi miał w latach 2008-2009 przekazać ówczesnemu premierowi Chorwacji Ivo Sanaderowi łapówki o łącznej wartości 10 mln euro. Pieniądze miały trafić z Węgier do Chorwacji poprzez zawarcie fikcyjnych umów na doradztwo dla podstawionych firm" - napisał portal.
Chorwackie śledztwo ruszyło w 2011 roku. Dwa lata później Chorwaci wystąpili o Europejski Nakaz Aresztowania (ENA). W maju 2014 roku sąd w Budapeszcie wydał wyrok uniewinniający szefa MOL. Dla węgierskiego wymiaru sprawiedliwości wyrok miał zakończyć sprawę.
"Gdy w 2018 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości podtrzymał wniosek Chorwacji o wydanie ENA, sąd w Budapeszcie znowu pochylił się nad sprawą szefa MOL. Jak opisywał w 'DGP' Dominik Héjj, rozprawa trwała 5 minut, a węgierski sąd odmówił wydania prezesa MOL Chorwatom, nazywając Hernadiego wolnym człowiekiem" - zwróciła uwagę Wirtualna Polska.
Sąd w Zagrzebiu pod koniec grudnia 2019 roku uznał, jednak, że Hernadi jest winny korupcji. Szef MOL został skazany zaocznie na dwa lata więzienia. Były premier Chorwacji Ivo Sanader został skazany na sześć lat bezwzględnego więzienia - czytamy.
PKN Orlen odpowiada
Wirtualna Polska zapytała Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz PKN Orlen, czy w momencie zawierania umów z firmą MOL dotyczących Lotosu wiedzieli, że prezes tej firmy Zsolt Hernadi został skazany za korumpowanie premiera Chorwacji i jest w związku z tym poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania.
Kancelaria premiera nie odpowiedziała na pytania portalu. MAP przekazało, że "wiodącą rolę w procesie konsolidacji spółek paliwowych pełni PKN Orlen S.A., który był wnioskodawcą do organu antymonopolowego (Komisji Europejskiej, która m.in. zatwierdziła umowy i partnerów do wykonania środków zaradczych) w zakresie połączenia z Grupą Lotos S.A. Tym samym właściwym do udzielenia odpowiedzi na pytania jest Zarząd PKN Orlen S.A".
Biuro prasowe PKN Orlen w odpowiedzi przesłanej WP poinformowało, że "zarzuty domniemanej korupcji, o którą był oskarżany prezes Zsolt Hernadi, zostały odrzucone przez Międzynarodowe Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych (ICSID, International Centre for Settlement of Investment Disputes), które działa przy Banku Światowym i posiada siedzibę w Waszyngtonie. Trzyosobowy panel trybunału ICSID jednogłośnie uznał, że zarzuty Chorwacji dotyczące przekupstwa, o które INA oskarżyła Grupę MOL po przejęciu udziałów w chorwackiej spółce energetycznej, były bezpodstawne. Werdykt międzynarodowego trybunału w Waszyngtonie oznacza, że prezes i dyrektor generalny MOL Zsolt Hernadi jest niewinny". Płocki koncern zaznaczył, że "podczas procesu amerykańskiego, który trwał od 2013 roku, przeprowadzono pełne postępowanie dowodowe".
Rzecznik prasowy sądu w Zagrzebiu w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski przekazał jednak Zsolt Hernadi "został prawomocnie skazany na dwa lata więzienia i w tej chwili wyrok ten jest prawomocny". "Złożył skargę do Trybunału Konstytucyjnego Republiki Chorwacji, która według przewidywań może zostać rozpatrzona jesienią tego roku. Nadal obowiązuje wobec niego międzynarodowy nakaz aresztowania i Europejski Nakaz Aresztowania" - poinformował rzecznik w odpowiedzi przesłanej WP w poniedziałek.
MOL ma przejąć część stacji Lotosu
W poniedziałek dokonała się fuzja PKN Orlen i Grupy Lotos. Płocki koncern poinformował o wpisie połączenia w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia, co zakończyło cały proces. Teraz PKN Orlen musi spełnić środki zaradcze, zaakceptowane przez Komisję Europejską.
Koncern 20 czerwca br. otrzymał od KE zgodę na połączenie z Grupą Lotos. Zgodnie z wymogami KE, płocki koncern przedstawił środki zaradcze w związku z fuzją. Zgodnie z ogłoszonymi decyzjami, Saudi Aramco ma kupić 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu, węgierski MOL - 417 stacji paliw Lotosu, a Unimot - bazy paliw. PKN Orlen w ten sposób zrealizuje warunki przejęcia Lotosu, postawione przez Komisję Europejską.
PKN Orlen nie udostępnia listy 417 stacji paliw Lotosu, które zostaną przejęte przez węgierski koncern MOL. "Lista stacji paliw, (...), stanowi informację poufną, w związku z czym nie może zostać udostępniona. Natomiast zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, PKN Orlen ma pół roku od momentu wydania zgody na połączenie z Grupą Lotos na realizację wynegocjowanych środków zaradczych. W związku z tym, transakcja nabycia przez MOL stacji Lotos powinna zostać sfinalizowana do końca tego roku" - poinformowało biuro prasowe PKN Orlen w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes.
Na koniec czerwca 2022 roku Grupa Lotos miała 522 stacje paliw, w tym 181 pod logo Optima. Oznacza to, że PKN Orlen zwiększy swoją sieć o ponad 100 stacji Lotosu.
Źródło: Wirtualna Polska, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Akos Stiller/Bloomberg via Getty Images