Sundar Pichai, szef koncernu Alphabet (spółka matka Google'a), zarobił w 2022 roku około 226 milionów dolarów. To ponad 800 razy więcej niż wynosi mediana wynagrodzeń w firmie. Pichai jest jednym z najlepiej opłacanych prezesów na świecie.
Z dokumentów opublikowanych przez firmę wynika, że około 218 milionów dolarów z zarobków Pichaia to wartość akcji, które otrzymał. Jego podstawowa roczna pensja w wysokości 2 milionów dolarów nie zmieniła się od 2020 roku.
Według dokumentów, Alphabet wydał również prawie 6 milionów dolarów na jego ochronę osobistą.
Jeden z najlepiej opłacanych prezesów
Wynagrodzenie Pichaia czyni go jednym z najlepiej opłacanych prezesów na świecie. Informacja o jego zarobkach pojawia się jednak w dość niezręcznym momencie. Alphabet zaczął bowiem redukować zatrudnienie w swoich biurach na całym świecie. W styczniu ogłoszono, że plan zwolnień obejmie 12 tys. osób, co stanowi około 6 proc. wszystkich zatrudnionych przez spółkę.
Pichai wziął "pełną odpowiedzialność za decyzje", które doprowadziły do redukcji zatrudnienia. "W ciągu ostatnich dwóch lat widzieliśmy okresy dramatycznego wzrostu. Aby sprostać temu wzrostowi i napędzać go, zatrudniliśmy pracowników w innej rzeczywistości gospodarczej niż ta, z którą mamy do czynienia dzisiaj" - napisał.
Do zwolnień doszło ostatnio także w innych firmach z sektora technologicznego, takich jak Meta i Twitter.
Protesty pracowników
Na początku tego miesiąca setki pracowników Google zorganizowały strajk w londyńskich biurach firmy po sporze dotyczącym zwolnień.
W marcu pracownicy Google zorganizowali strajk w biurach firmy w Zurychu po tym, jak zwolniono ponad 200 pracowników.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Maurizio Pesce | Wikipedia (CC BY 2.0)