Około 70 tysięcy pracowników handlu rozpoczęło strajk w Finlandii. Domagają się podwyżek płac i poprawy warunków pracy. Strajk handlowców nałożył się na - trwający od poniedziałku - protest pracowników logistyki i zaopatrzenia.
Strajk, który w całym kraju rozpoczął się w środę rano, objął około trzech tysięcy różnego rodzaju placówek handlowych, w tym sieci sklepów spożywczych oraz z asortymentem przemysłowym. W Helsinkach niektóre popularne sklepy w ogóle nie zostały otwarte, a w części obowiązują skrócone godziny pracy. Są też i takie, które normalnie funkcjonują.
W niektórych miastach pracownicy pikietują przed sklepami i apelują do klientów, by zrezygnowali z zakupów.
Protest pracowników handlu ma potrwać do soboty i nakłada się na trwający od poniedziałku strajk pracowników branży logistyki i zaopatrzenia, który ma się zakończyć w czwartek.
Przyczyny strajku
Fiński Związek Zawodowy Sektora Usług domaga się podwyżek płac, tak by zrównać siłę nabywczą wynagrodzeń z tą sprzed kilku lat. Według różnych szacunków od 2021 r. przeciętna liczba dóbr i usług dostępnych za określoną kwotę spadła o ok. 20 procent.
Ekonomiści podkreślają, że to tak, jakby w stosunku do sytuacji sprzed czterech lat, obecnie statystyczny Fin nie otrzymywał wynagrodzenia przez dwa miesiące.
Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy fińscy komentatorzy wskazują m.in. ogólny wzrost cen spowodowany atakiem Rosji na Ukrainę, wzrost cen energii, podwyżki stóp procentowych, podwyżki stawek VAT oraz innych podatków, a także cięcia zasiłków socjalnych realizowane przez prawicowy rząd Petteriego Orpo.
Brak ustawowego minimalnego wynagrodzenia
W Finlandii nie obowiązuje ustawowa płaca minimalna, a wynagrodzenia (przeważnie za godzinę pracy) ustalane są w układach zbiorowych w poszczególnych branżach. W sektorze handlu przeciętna pensja wynosi nieco ponad 2200 euro brutto.
Związkowcy domagają się podniesienia pensji o kilkaset euro, które będzie rozłożone w czasie: co najmniej 150 euro w tym roku i co najmniej 100 euro w 2026 roku.
Na koniec ubiegłego roku bezrobocie w Finlandii wynosiło ponad 8 proc. i było jednym z najwyższych w UE.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock