Rzeźnie, rzeźnicy i przetwórcy mięsa mają zatrudnić więźniów i byłych więźniów, aby pomóc w uzupełnieniu niedoborów siły roboczej. Liderzy branży mięsnej przeprowadzili w poniedziałek rozmowy z rządem, aby omówić możliwości nawiązania współpracy z więzieniami w celu obsadzenia wakatów.
Stowarzyszenie Niezależnych Dostawców Mięsa (Association of Independent Meat Suppliers - AIMS) poinformowało BBC, że w branży brakuje obecnie około 14 000 pracowników. Według AIMS COVID-19, brexit i negatywny wizerunek zawodów związanych z przetwórstwem mięsa sprawiły, że zbliża się "kryzys rekrutacyjny" w przemyśle.
Niedobory kadrowe w przemyśle mięsnym w Wielkiej Brytanii
Organizacja jest zdania, że firmy będą starały się nawiązać kontakt z więzieniami, w których prowadzony jest programu Licencji Tymczasowego Zwolnienia (Release On Temporary License - ROTL) - podało BBC.
Wyjaśniło też, że ROTL oparty jest na ocenie ryzyka, które więźniowie w otwartych więzieniach wykorzystują w celu zdobycia doświadczenia zawodowego, aby pomóc im w karierze zawodowej po wyjściu na wolność.
Jak powiedział BBC Tony Goodger z AIMS, organizacja skontaktuje się z członkami, którzy będą potrzebować personelu. Ma też współpracować z Ministerstwem Sprawiedliwości i służbami więziennymi, by w ten sposób pomóc w rekrutacji osób.
Goodger dodał, że niektórzy członkowie już zatrudnili więźniów z programu ROTL i stwierdzili, że są "dobrze wychowani, pracowici i chętni do nauki". - To zależy od członków, którzy zatrudniają więźniów. Wydaje się, że jest to rozsądne rozwiązanie dla obu stron - stwierdził.
Przemysł przetwarzania żywności próbował również rekrutować byłych pracowników sił zbrojnych, ale liczba osób, która podjęła pracę, była niewielka. Pandemia COVID i brexit przyczyniły się do obecnych niedoborów pracowników - dowiadujemy się z BBC.
Brytyjskie Stowarzyszenie Przetwórców Mięsa podało, że obecny poziom wakatów w branży wynosi około 15 proc. całej siły roboczej.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock