Jeśli w zapowiedzianym na niedzielę referendum Grecy wypowiedzą się przeciwko porozumieniu z wierzycielami, to nie wzmocni to pozycji negocjacyjnej greckiego rządu - ocenił w poniedziałek w Brukseli przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
- Każdy rząd ma prawo ogłosić referendum, dlatego szanujemy decyzję Grecji. Nie jest moją rolą ingerowanie w grecką politykę wewnętrzną - powiedział Tusk na konferencji prasowej po szczycie UE-Chiny, który odbył się w stolicy Belgii. - Ale jedno powinno być bardzo jasne. Jeśli ktoś twierdzi, że głosowanie na +nie+ wzmocni pozycję negocjacyjną greckiego rządu, to jest to po prostu nieprawdą. Myślę, że z takim wynikiem referendum będzie nawet mniej przestrzeni do negocjacji - podkreślił.
Greckie referendum
W weekend grecki rząd zapowiedział zorganizowanie referendum, w którym chce spytać obywateli, czy opowiadają się za porozumieniem z wierzycielami w sprawie pakietu pomocy finansowej dla Aten. Ministrowie finansów strefy euro odrzucili grecką prośbę o przedłużenie programu pomocowego, który wygaśnie we wtorek. O poparcie porozumienia z wierzycielami w referendum zaapelowali do mieszkańców Grecji szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA