FDA, amerykańska Agencja Żywności i Leków dała zielone światło dla seryjnej produkcji tabletki wybrukowanej w technologii 3D - pisze BBC News. Dzięki niej można zwiększyć ilość tzw. substancji czynnej i łatwiej ją dawkować. Wcześnie agencja zatwierdziła urządzenia medyczne, np. związane z protetyką wykorzystujące tę technologię.
Nowy lek - Spritam - został opracowany przez Aprecia Pharmaceuticals. Ma pozwolić kontrolować napady padaczki.
Szerokie plany
Firma poinformowała, że planuje wykorzystać platformę 3D do rozwoju kolejnych leków. Użycie tej technologii pozwala m. in. na dokładniejsze dawkowanie substancji leczniczej.
Dzięki temu tabletka, nawet ta zawierająca wysokie dawki leku jest łatwiejsza do przełknięcia. Jak czytamy, tabletka 3D rozpuszcza się i wchłania do organizmu w ten sam sposób co tradycyjnie wyprodukowany lek.
Na miarę
BBC News pisze, że technologia 3D pozwala na tworzenie leków dopasowanych do potrzeb konkretnych pacjentów, a nie uniwersalnych tak jak obecnie. - Przez ostatnie 50 lat produkowaliśmy tabletki w fabrykach i wysyłaliśmy je do szpitali. Teraz po raz pierwszy możemy produkować leki, które są lepiej dopasowane do pacjenta - podkreślił dr Mohamed Albed Alhnan z University of Central Lancashire. Druk 3D działa na zasadzie tworzenia kolejnych warstw produktu. W przypadku leków maszyna zamiast polimerów wytwarza związki farmaceutyczne. Jak podkreśla Aprecia, Spritam ma wejść na rynek w pierwszym kwartale 2016 roku.
Drukarki 3D są wykorzystywane także przez polskich lekarzy:
Autor: mn//km / Źródło: BBC News