Od rana trwa strajk ostrzegawczy personelu naziemnego pięciu największych lotnisk w Niemczech - w tym we Frankfurcie i Monachium. Linie lotnicze odwołały wiele lotów - podał portal Tagesschau.
Strajk ma potrwać dobę, w związku z czym utrudnienia mogą dotknąć nawet 100 tys. pasażerów.
Rozpoczęcie strajku potwierdził w środę rano na lotnisku we Frankfurcie rzecznik związku zawodowego Verdi. Poinformował także, że w proteście bierze udział ponad 50 proc. pracowników – najwięcej na lotniskach we Frankfurcie i Monachium.
Strajk pracowników Lufthansy - utrudnienia
Lufthansa w związku z protestem odwołała 80-90 proc. z blisko tysiąca zaplanowanych na środę lotów.
Obok lotnisk we Frankfurcie i Monachium, akcją protestacyjną zostały objęte także Hamburg, Berlin i Duesseldorf. Pierwsze loty odwołano tam już we wtorek wieczorem, a około 100 tys. pasażerów zostało zmuszonych do zmiany planów podróży. Nie zrealizowano także połączeń krajowych ze wszystkich niemieckich lotnisk do Frankfurtu i Monachium.
Najmniej utrudnień występuje w Duesseldorfie – tam strajkuje tylko około 40 pracowników Lufthansy. Dlatego 280 zaplanowanych na środę startów i lądowań z tego lotniska powinno odbyć się zgodnie z planem.
"Pasażerowie odwołanych lotów w żadnym razie nie powinni przyjeżdżać na lotniska. Z powodu strajku nie zostanie im tam udzielona pomoc, ponieważ stanowiska zmiany rezerwacji lotów nie są obsadzone" - ostrzegła Lufthansa, polecając pasażerom skorzystanie z aplikacji lub strony www.
Źródło: PAP