Statoil, norweski koncern energetyczno-naftowy, poinformował w czwartek, że w pobliżu platformy Statfjord A na Morzu Północnym doszło do wycieku ropy. Nie wiadomo na razie, ile surowca zanieczyściło morze.
Jak poinformował Statoil do wycieku doszło podczas załadunku tankowca Hilda Knutsen. Wyciek zlokalizowano w wężu, którym na statek płynęła ropa. - Obecnie koncentrujemy się na ustaleniu przyczyny wycieku oraz ilości oleju, który wyciekł - powiedział Reutersowi rzecznik koncernu.
Służby w pogotowiu
Statfjord należy do najstarszych złóż na norweskim szelfie kontynentalnym. Jest również największym złożem na Morzu Północnym. W lipcu produkowano tam ponad 24 tys. baryłek ropy dziennie.
Ropa z tego złoża ładowana jest na tankowce i przewożona do portów w północno-zachodniej Europie.
Jak poinformował Statoil, załadunek tankowca został przerwany. Na miejscu znajduje się statek przeznaczony do szybkiego reagowania na wypadek wycieku ropy. Wyciek cały czas monitorowany jest z powietrza.
Produkcja na platformie odbywa się normalnie.
Autor: tol / Źródło: Market Watch
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia