Prezes Srbijagas zauważył, że Belgrad zapewnił już sobie wcześniej dzienne dostawy 2,5 mln metrów sześciennych gazu z Azerbejdżanu.
Serbia pozostaje jednym z niewielu nabywców rosyjskich surowców w Europie, mimo że ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej - zauważyła agencja Reutera.
Rząd w Belgradzie mierzy się z presją ze strony państw zachodnich, aby dostosować się do sankcji UE wobec Rosji w związku z jej inwazją na Ukrainę. Jak dotąd Serbia unikała przyłączenia się do zachodnich restrykcji.
Czytaj również: Banki, karty kredytowe, gaz, statki. KE: idziemy po rosyjskie pieniądze >>>
Odnowienie umowy na rosyjski gaz
Długoterminowy, dziesięcioletni kontrakt Serbii z Rosją na dostawy gazu ziemnego wygasł pod koniec maja bieżącego roku.
Według danych serbskiego Instytutu Statystycznego, udział rosyjskiego gazu w całkowitym imporcie tego surowca w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku wyniósł 80 proc.
Uzależnienie od rosyjskiego gazu było jednym z argumentów Belgradu za tym, aby nie nakładać sankcji na Moskwę - przypomniała bałkańska redakcja Radia Wolna Europa.
Autorka/Autor: Pkarp/ams
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock