Irlandzka linia lotnicza Ryanair ogłosiła, że może być zmuszona do ograniczenia lotów i podniesienia cen biletów w szczycie sezonu letniego. Powód? Dotknięty kryzysem koncern Boeing nie jest w stanie dostarczyć zamówionych wcześniej samolotów.
Michael O’Leary, dyrektor generalny największej pod względem liczby pasażerów linii lotniczej w Europie, powiedział podczas konferencji prasowej, że ceny biletów lotniczych mogą wzrosnąć nawet o 10 proc., częściowo z powodu opóźnień w dostawach samolotów przez Boeinga.
Kłopoty Boeinga
Producent wpadł ostatnio w biznesowe tarapaty po incydencie z samolotem typu 737 Max 9. W styczniu podczas lotu z międzynarodowego lotniska w Portland w stanie Oregon do Ontario w Kalifornii z maszyny linii Alaska Airlines odpadł fragment kadłuba i okna.
Od tego czasu wyszły na jaw dalsze problemy z niektórymi samolotami 737, co zakłóciło harmonogram produkcji firmy. Przełożono także certyfikację dwóch nowych wersji odrzutowca.
Ryanair oczekiwał, że Boeing dostarczy do końca kwietnia 57 samolotów Max 8-200. Jednak podczas piątkowej konferencji prasowej dyrektor generalny irlandzkiej linii lotniczej powiedział, że jest "całkiem pewien", iż Ryanair otrzyma od 30 do 40 samolotów, ale jest "znacznie mniej pewny", że otrzyma od 45 do 50 maszyn. - Tak naprawdę nie wiemy, ile samolotów otrzymamy od Boeinga – powiedział ostatecznie O’Leary.
O'Leary stwierdził, że jeśli dostarczonych zostanie tylko 40 samolotów, Ryanair być może będzie musiał "ogłosić pewne niewielkie cięcia w rozkładach lotów" do końca marca. To może podnieść ceny biletów lotniczych o 5–10 proc. tego lata.
CNN zauważa, że popyt na podróże międzynarodowe znacznie wzrósł w zeszłym roku, co spowodowało gwałtowny wzrost cen biletów lotniczych na całym świecie.
- To niewybaczalne. Boeing będzie próbował twierdzić, że jest to usprawiedliwione. Myślę, że otrzymamy skromną rekompensatę od Boeinga – powiedział O’Leary. - W tym momencie skupiamy się na zdobyciu tych cholernych samolotów - dodał.
Boeing "głęboko żałuje"
Rzecznik Boeinga powiedział w rozmowie z CNN, że firma komunikuje się z klientami w sprawie zmian w harmonogramie dostaw.
- Poświęcamy niezbędny czas, aby upewnić się, że każdy dostarczony przez nas samolot jest wysokiej jakości i spełnia wszystkie wymagania klientów i przepisy - stwierdził. - Głęboko żałujemy wpływu, jaki ma to na naszego cennego klienta Ryanaira. Pracujemy nad rozwianiem ich obaw i podejmujemy działania w ramach kompleksowego planu poprawy jakości i wydajności 737 - oświadczył przedstawiciel Boeinga.
CNN zauważa, że komentarze O’Leary’ego pojawiają się prawie miesiąc po tym, jak wyraził "duże zaufanie" do kierownictwa Boeinga. Pochwalił wysiłki Davida Calhouna i Briana Westa, odpowiednio dyrektora generalnego i dyrektora finansowego koncernu, mające na celu uzdrowienie firmy. - Myślę, że bezpieczeństwo jest ich hasłem numer jeden - stwierdził w filmie opublikowanym na stronie internetowej przewoźnika.
Najpopularniejsi przewoźnicy
Z ostatnich dostępnych danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego wynika, że Ryanair jest najpopularniejszą linią lotniczą w Polsce. W okresie od stycznia do września br. w polskich portach lotniczych w krajowym i międzynarodowym ruchu regularnym obsłużono ponad 12 milionów pasażerów irlandzkiego przewoźnika.
Drugie miejsce zajęły Polskie Linie Lotnicze LOT - blisko 8 milionów pasażerów. Na trzecim miejscu sklasyfikowano węgierską linię Wizz Air - prawie 7,9 miliona pasażerów. Tuż za podium znalazła się niemiecka Lufthansa - ponad 1,3 miliona pasażerów.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: salarko/Shutterstock