Brytyjska Royal Mail została ukarana grzywną w wysokości 5,6 miliona funtów przez organ regulacyjny Ofcom za niedotrzymanie terminów dostaw. Spółka zmaga się również z silną konkurencją na rynku. W zeszłym tygodniu straciła pozycję monopolisty na dostarczanie paczek z oddziałów pocztowych, którą miała przez 360 lat.
Jak wskazał "The Guardian", w 2022 i 2023 roku Royal Mail dostarczyła ponad jedną czwartą przesyłek z opóźnieniem, a tylko 74 proc. zgodnie z wyznaczonym terminem.
Nie udało jej się również osiągnąć celu przesyłek z niższym priorytetem. Dostarczono 91 proc. na czas, podczas gdy założenia wynosiły 98,5 proc.
Ofcom stwierdził, że Royal Mail naruszyła swoje obowiązki, nie trafiając w cele "w znaczny i niewyjaśniony sposób". Wyrządziło to "znaczną szkodę" klientom, a Royal Mail nie podjęła wystarczających działań, aby temu zapobiec.
Spółka macierzysta Royal Mail, International Distributions Services, jest notowana na londyńskiej giełdzie papierów wartościowych w indeksie średnich spółek FTSE 250. Od czasu jej prywatyzacji w 2013 roku jest zobowiązana do dostarczania przesyłek na czas, zgodnie z założonymi celami.
Gorsze relacje z pracownikami i strajki
W ostatnich latach spółka odnotowała znaczny spadek liczby dostarczanych listów. Na tę sytuację wpływ miały coraz gorsze relacje z pracownikami, które doprowadziły do serii strajków w szczytowym okresie sezonu w listopadzie i grudniu ubiegłego roku.
Jak zauważył "The Guardian", spółka zmaga się również z silną konkurencją na rynku. W zeszłym tygodniu straciła pozycję monopolisty na dostarczanie paczek z oddziałów pocztowych Post Office, którą miała przez 360 lat. Klienci brytyjskiej poczty już wkrótce będą mogli w okienku korzystać z usług kurierskich DPD oraz Evri - w tym nadawać paczki lub je odbierać.
- Najwyraźniej pandemia miała znaczący wpływ na działalność Royal Mail. Ostrzegliśmy firmę, aby wróciła właściwe tory – powiedział Ian Strawhorne, dyrektor ds. egzekwowania prawa w Ofcom.
Jak dodał, "firma zawiodła konsumentów, a dzisiejsza grzywna powinna stanowić sygnał ostrzegawczy".
- Musi poważniej traktować swoje obowiązki. Będziemy nadal rozliczać Royal Mail, aby upewnić się, że poprawi poziom usług – zaznaczył.
Oświadczenia Royal Mail
Royal Mail w oświadczeniu tłumaczyła swoją sytuację strajkami i sporami z pracownikami, a także ekstremalnymi warunkami pogodowymi oraz zamknięciem pasa startowego lotniska Stansted.
Spółka przyznała, że jest "bardzo rozczarowana" wynikami. Zaznaczyła, że punktualność jest niezwykle ważna i że podejmuje działania w celu poprawy wyników.
Czytaj też: Inflacja w Wielkiej Brytanii powyżej oczekiwań
Źródło: "The Guardian"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock