Szef Gazpromu Aleksiej Miller wezwał 500 tysięcy pracowników rosyjskiego giganta do zjednoczenia się wokół Władimira Putina - wynika z listu, o którym w czwartek napisała Agencja Reutera. Ani razu nie wspomina w nim wprost o rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Po tym, jak Zachód nałożył na Rosję sankcje za inwazję na Ukrainę, Putin powiedział, że Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę gospodarczą, dążąc do globalnej hegemonii.
Aleksiej Miller, szef Gazpromu, napisał w liście skierowanym do pracowników - którego fragmenty przytacza Reuters - że istnieje wiele przykładów nieudanych prób rozbicia Rosji, dlatego "ludzie powinni być czujni na destrukcyjne próby siania niezgody, które mogą podzielić rosyjski naród".
Szef Gazpromu wzywa do jedności
"Dziś, jak nigdy przedtem, ważne jest, aby pozostać oddanym wspólnej sprawie, zjednoczyć się wokół naszego prezydenta" - powiedział Miller, bliski sojusznik Putina od czasu, gdy na początku lat 90. pracowali razem w biurze mera Sankt Petersburga.
Zdaniem szefa Gazpromu, dzięki jedności prezydent Putin "zachowałby Rosję taką, jaką znamy i kochamy" i utrzymałby "wielkie mocarstwo".
List jest datowany na 5 marca, a jego treść została potwierdzona w czwartek przez Agencję Reutera u rzecznika Gazpromu. Agencja zwróciła uwagę, że Miller nie wspomniał w nim wprost o rosyjskiej inwazji na Ukrainę, którą Kreml określa mianem "specjalnej operacji wojskowej".
Gazprom dostarcza około 40 proc. gazu do Europy. To największy producent na świecie.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock