Raiffeisen Bank wciąż działa w Rosji pomimo ciągłej presji ze strony Zachodu, by zakończyć działalność. Jednak, jak podaje Reuters, austriacki bank stara się zintensyfikować swoje działania w tym celu, chce wydzielić swój rosyjski oddział i przekazać go akcjonariuszom.
Po tym, jak Raiffeisenowi nie udało się przez ostatnie miesiące znaleźć kupca na swój rosyjski oddział, bank przygotowuje się do podziału. Jak wynika ze słów informatorów agencji Reutera, ta ostatnia próba napotyka przeszkody ze strony międzynarodowych organów regulacyjnych.
Raiffeisen jest obecnie najważniejszym zachodnim bankiem w Rosji, oferującym Rosjanom ratunek w zakresie płatności z niewielką liczbą alternatyw, ponieważ Moskwa jest coraz bardziej izolowana w związku z inwazją na Ukrainę. To dlatego, że bank pozostaje jednym z niewielu banków w Rosji, które nadal mogą przeprowadzać transakcje w systemie Swift. Jak ustalił kilka miesięcy temu portal ZDF, jest to dla banku opłacalna działalność, bowiem aż od 50 proc. (według szacunków "Financial Times") do 25 procent (według danych Raiffesen Banku) międzynarodowych transakcji płatniczych z Rosji jest przetwarzanych właśnie za pośrednictwem tego austriackiego banku. W lutym dochodzenie w sprawie Raiffeisen Bank International rozpoczął amerykański urząd ds. sankcji.
Podział czy sprzedaż, oto jest pytanie
Chociaż opcja wydzielenia rosyjskiej części Raiffeisen Banku cieszy się poparciem austriackich władz, to nie ma go ze strony Europejskiego Banku Centralnego i Waszyngtonu, który bacznie bada powiązania Raiffeisena z Rosją.
Rzecznik austriackiej instytucji powiedział agencji, że Raiffeisen "nadal będzie realizować potencjalne transakcje, które skutkowałyby sprzedażą lub wydzieleniem Raiffeisenbank Rosja".
Jeśli wydzielenie dojdzie do skutku, może sprawić, że właściciele RBI, na czele z austriackimi bankami społecznościowymi, staną się akcjonariuszami nowego podmiotu notowanego na giełdzie wiedeńskiej, z jedną akcją za każdą posiadaną obecnie.
Nie sprecyzowano, czy nowy podmiot byłby faktycznie niezależny od Raiffeisena, co ma mieć decydujący wpływ na to, czy powinien być nadzorowany przez Europejski Bank Centralny (ECB) czy Austrię.
Jeden z rozmówców agencji Reutera stwierdził, że wydzielenie jest postrzegane jako lepsze niż sprzedaż, podczas gdy drugi, zaznajomiony ze sposobem myślenia EBC, stwierdził, że stopień niezależności wydzielonego banku od Raiffeisena zadecyduje o tym, czy bank centralny będzie go nadzorował.
Wsparcie rosyjskich żołnierzy
Raiffeisen znalazł się pod presją po tym, jak wyszło na jaw, że był jednym z banków zobowiązanych do wzięcia udziału w rosyjskim programie mającym na celu udzielenie wakacji kredytowych żołnierzom walczącym na Ukrainie.
W styczniu amerykański organ ds. sankcji wszczął dochodzenie w sprawie Raiffeisena w związku z jego działalnością w Rosji, a EBC również naciska na Raiffeisena, aby wycofał się z programu.
Reuters zauważa, że amerykańskie dochodzenie może okazać się szczególnie niebezpieczne dla Austrii, która przez ostatnie lata starała się być pomostem między Wschodem a Zachodem i uczyniła z "Wiednia magnes przyciągający rosyjskie pieniądze". Podział ma na celu utrzymanie powiązań bankowych Wiednia z Rosją, jednocześnie chroniąc Raiffeisena przed utratą reputacji związanej ze skutkami wojny na Ukrainie.
W październiku zeszłego roku Raiffeisen poinformował, że pożyczył ponad 600 mln euro klientom, głównie w Rosji i na Białorusi, na których od tego czasu nałożono sankcje.
Reuters przypomina, że prowadzony przez Ukrainę projekt śledzenia sankcji umieścił Raiffeisen na liście sponsorów wojny za współpracę z Rosją.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: E. O. / Shutterstock