W okresie przedświątecznym w wytwórni ozdób świątecznych pod Kijowem pełną parą idzie dmuchanie i malowanie bombek. Intensywna praca będzie trwać aż do 6 stycznia, gdy prawosławni obchodzą swoją wigilię Bożego Narodzenia.
Produkcja bombek przypomina pracę w zwykłej hucie szkła. W zakładzie w Kławdijewie-Tarasowie bombki powstają ze szkła medycznego, które jest trwalsze i szybciej się utwardza.
Od 27 lat Lesia Nikołajewa tworzy ozdoby świąteczne. Opowiada, że dmuchanie jest łatwe, podobne do puszczania baniek z mydła. Później ozdoby trafiają do Witalija Musijczyka, który wypełnia je specjalnym roztworem.
- Zanurzam je w ciepłej wodzie, podgrzanej do 50 stopni Celsjusza. Dochodzi do reakcji chemicznej - amoniak wyparowuje, a srebro osadza się na wewnętrznych ścianach - opowiada Witalij Musijczyk, pracownik wytwórni ozdób świątecznych w Kławdijewie-Tarasowie.
Dopiero później bombki są kolorowane i ozdabiane.
Autor: gry / Źródło: x-news/News Channel "24"