W drugim kwartale Microsoft zanotował 3,2 mld dolarów straty netto. To najgorszy wynik w historii firmy, głównie z powodu niezbyt efektywnej transakcji przejęcia Nokii i załamania rynku komputerów PC - pisze "Financial Times".
Jak czytamy, słaby wynik to też skutek mocnego dolara, który zniwelował zysk podstawowym segmencie firmy i "zjadł" zysk brutto.
Pomimo słabego kwartały Microsoft nadal utrzymuje się w czołówce najlepiej zarabiających firm Wall Street. Głównie dzięki sprzedaży tabletów i konsoli Xbox.
Ale będzie dobrze
Na kwartalne wyniki spółki negatywnie zareagował rynek. Już po zamknięciu handlu akcje Microsoft spadły o prawie 4 proc., do 45,45 dolarów.
Jak pisze "FT", inwestorzy nadal z nieufnością podchodzą do zdolności firmy do wykorzystania potencjału najnowszych usług. Szef giganta Staya Nadella podkreślił, że Microsoft ma przed sobą szybki wzrost inwestycji na nowych rynkach, takich jak technologia chmury.
Zwiększyć mają się też przychody z nowych usług, m. in. z Office 365, które nadrobią skromniejsze wyniki na rynku mobilnym. "Financial Times" zwraca uwagę, że ostatnie wyniki Microsoftu ucierpiały głównie przez gigantyczny - 7,5 mld dolarów - odpis aktywów Nokii.
Na początku miesiąca koncern wycofał się ze swoich wcześniejszych ambicji w segmencie smartfonów. Do tego dołożyło się osłabienie przychodów z licencji i sprzedaży komputerów, które od zawsze były fundamentem działalności Microsoftu.
Autor: mn / Źródło: Financial Times