Sprawdzili, jakie zabawki można kupić na popularnych platformach. Wyniki zaskoczyły

Kradzież w sklepie z zabawkami (zdjęcie ilustracyjne)
Wielkie zmiany w sprzedaży w internecie. "Kupujący nie muszą się niczego obawiać"
Źródło: Marzanna Zielińska/Fakty TVN
Niektórzy producenci "zalewają" Europę niebezpiecznymi zabawkami za pośrednictwem sklepów internetowych. W produktach odkryto między innymi magnesy zdolne do przebicia jelit dziecka w przypadku połknięcia i zawierające toksyczne chemikalia - podał portal stacji CNN, powołując się na raport organizacji Toy Industries of Europe.

Toy Industries of Europe (TIE) reprezentuje producentów zabawek w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Organizacja podała, że niedawno kupiła ponad 100 zabawek od zewnętrznych sprzedawców na 10 rynkach internetowych - między innymi na platformie Amazon i odkryła, że 80 proc. zabawek nie spełniało norm bezpieczeństwa UE, stanowiąc potencjalne "zagrożenie dla dzieci".

"Niebezpieczne zabawki od sprzedawców"

- Niebezpieczne zabawki od sprzedawców, którzy ignorują przepisy UE, będą nadal zalewać UE, chyba że sklepy internetowe będą ponosić większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo zabawek sprzedawanych na ich platformie, gdzie nikt inny w UE nie ponosi takiej odpowiedzialności. Jeśli każdy uczestnik tego łańcucha nie będzie spełniał swojej roli, to pozostanie luka prawna - stwierdziła cytowana w oświadczeniu Catherine Van Reeth, dyrektor generalna TIE.

Badane produkty były sprzedawane zarówno przez sprzedawców z UE, jak i spoza UE na platformach handlowych, w tym tanich chińskich platformach Temu i Shein, a także Amazon.

Rzecznik Amazona powiedział, że firma ma "proaktywne środki, aby zapobiec wystawianiu niebezpiecznych lub niezgodnych z przepisami produktów" na swojej stronie. - Produkty, o których mowa, zostały usunięte na czas dochodzenia - powiedział w rozmowie z CNN.

W międzyczasie rzecznik Shein przekazał CNN, że zewnętrzni sprzedawcy na jego platformie muszą przestrzegać "rygorystycznych standardów zgodności produktów" i "natychmiast usunął" wskazane produkty ze swojej strony i prowadzi wewnętrzne śledztwo.

W ramach badań TIE przeprowadzono niezależne testy laboratoryjne produktów - w tym gryzaka dla niemowląt, który mógł łatwo rozpaść się na małe części, stwarzając ryzyko zadławienia. Znaleziono również produkty zawierające substancje chemiczne o nazwie bor w ilościach przekraczających 13-krotnie dopuszczalny limit UE. Bor może powodować problemy ze zdrowiem - podkreśliła organizacja TIE.

Wyniki badania "nie odzwierciedlają bezpieczeństwa wszystkich zabawek dostępnych na tych platformach" - stwierdziła TIE, zauważając, że nie kupiła żadnych zabawek znanych marek.

UE ma "najbardziej rygorystyczny system bezpieczeństwa zabawek na świecie", ale producenci spoza Unii są zwolnieni z przepisów UE, gdy sprzedają swoje produkty za pośrednictwem platform internetowych - wyjaśniła TIE.

Sześć z 10 badanych sklepów internetowych, w tym Amazon, podpisało unijne zobowiązanie do zapewnienia bezpieczeństwa produktów sprzedawanych na ich platformach przez strony trzecie - dodała organizacja branżowa. Wezwała też przywódców UE do uczynienia takich platform prawnie odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo produktów wymienionych przez strony trzecie - napisał portal CNN.

Dodał, że również w Stanach Zjednoczonych organy regulacyjne są zaniepokojone bezpieczeństwem towarów sprzedawanych online. We wrześniu dwóch urzędników z Komisji Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich wezwało do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie Shein i Temu w związku z potencjalną sprzedażą "śmiercionośnych produktów dla niemowląt i małych dzieci".

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: