Została kupiona za 34 dolary, a teraz - po ponad 30 latach - sprzedano ją za 9 tysięcy dolarów. Legendarną grę na konsolę Nintendo znalazł na strychu rodzinnego domu jeden z mieszkańców stanu Kolorado.
Kultowa już gra Kid Icarus została kupiona pod koniec lat 80., kiedy znalazca, Scott Amos, miał 9 lat. Miała być prezentem gwiazdkowym, ale ostatecznie rodzice mu jej nie wręczyli.
Prawdziwy skarb
Przez ponad 30 lat leżała oryginalnie zafoliowana na strychu rodzinnego domu Amosa w Reno w stanie Nevada. Mężczyzna znalazł ją, gdy robił tam porządki. Zachował się nawet paragon.
Mężczyzna dał grę specjalistom do wyceny i okazało się, że może na niej zarobić. W rękach kolekcjonerów znajduje się obecnie około dziesięciu takich nieotwartych kopii.
Ostatecznie została sprzedana na aukcji za 9 tysięcy dolarów, czyli za prawie 35 tysięcy złotych.
Mężczyzna zapowiedział, że podzieli się pieniędzmi po połowie ze starszą siostrą i oboje pojadą w przyszłym miesiącu ze swoimi rodzinami do parku rozrywki Disney World.
Autor: tol / Źródło: TVN24/CNN