W stanie Nowy Jork obowiązują od środy nowe zasady podróżowania. Decyzja ma związek ze wzrostem liczby zakażeń. Prawie 50 tysięcy nowojorczyków miało w październiku pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. To blisko dwa razy więcej niż we wrześniu.
Przyjezdni muszą przedstawić dowód negatywnego wyniku testu na koronawirusa z datą najwyżej trzech dni przed przybyciem. Obowiązuje ich też co najmniej trzydniowa kwarantanna, a także test czwartego dnia. Jeśli wynik testu jest negatywny, kwarantanna się kończy.
W przypadku testu z pozytywnym wynikiem, kwarantanna będzie kontynuowana. Sprawdzane będą także kontakty zakażonych osób. Jeśli ktoś odmówi poddania się testowi, będzie musiał odbyć kwarantannę przez 14 dni.
Nowojorczycy, którzy opuszczają stan na mniej niż 24 godziny, nie muszą być testowani przed powrotem do stanu, lecz w ciągu czterech dni od powrotu.
Testy nie są wymagane w przypadku podróży między Nowym Jorkiem a Connecticut, New Jersey, Pensylwanią i Massachusetts. Władze odradzają jednak wyjazdy, które nie są konieczne.
Koronawirus w Nowym Jorku
Według statystyk stanowych prawie 50 000 nowojorczyków miało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w październiku. Jest to blisko dwa razy więcej niż we wrześniu.
Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo zauważył, że wzrost zakażeń w tym stanie jest mniejszy niż w większości pozostałych stanów. Ostrzegł jednak przed oznakami niebezpieczeństwa.
- Wszystko, co mogę zrobić, to ostrzec nowojorczyków i poprosić ich, aby przypomnieli sobie, co było dla nas skuteczne: dyscyplina, rozsądek (…). Musimy to zachować, ponieważ żyjemy w niebezpiecznych czasach - podkreślił Cuomo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock