Grecka giełda kolejny dzień otwiera się na minusach. Na początku wtorkowego handlu akcje spadają o 4,5 proc. Parkiet ciągną w dół banki, które tracą ponad 29 proc. W poniedziałek - podczas pierwszej od ponad miesiąca sesji - ateńska giełda zaliczyła dwucyfrowe spadki, a banki traciły nawet 30 proc. W opinii agencji Reuters dziś parkiet reaguje na wczorajsze spadki.
W poniedziałek główny indeks stracił 16,2 proc. Tak inwestorzy zareagowali na niepewność związaną z trwającymi ciągle rozmowami nad kolejnym pakietem pomocowym dla Grecji.
Czerwony poniedziałek
Podczas wczorajszego otwarcia indeks ATHEX spadł do poziomu 615,72 pkt. Swoje ostatnie notowanie 26 czerwca ATHEX zakończył z wynikiem 797,52 pkt. To ponad 23 proc. strata. Akcje banków wycofano z transakcji po osiągnięciu przez nie limitu 30-procentowej utraty wartości w ciągu jednego dnia. Obroty akcjami wszystkich pięciu banków współtworzących główny wskaźnik giełdy - National Bank of Greece, Alpha Bank, Piraeus Bank, Attica Bank i Eurobank - były przez większość czasu trwania sesji wstrzymane limitem, bez chętnych na kupno.
Ponad miesiąc
Ateńska giełda swoją ostatnią sesję miała w piątek 26 czerwca, a w poniedziałek 29 czerwca była nieczynna. Władze zdecydowały się tego właśnie dnia również zamknąć banki i wprowadzić kontrolę przepływu kapitału, aby uniknąć załamania systemu bankowego, gdyby klienci masowo zaczęli wypłacać oszczędności. Banki zostały otwarte 20 lipca, nadal jednak obowiązują pewne ograniczenia wypłat pieniędzy. Władze w Atenach prowadzą obecnie rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Europejskim Bankiem Centralnym i Komisją Europejską w sprawie trzyletniego pakietu pomocowego wartego ok. 86 mld euro. Będzie to trzeci taki pakiet od 2010 roku; poprzednie dwa opiewały na łącznie 240 mld euro. W zamian za pomoc finansową Grecja obiecała przeprowadzić reformy, m.in. w systemie emerytalnym i podatkowym, zliberalizować gospodarkę i ograniczyć wydatki.
Robert Stanilewicz podsumowuje poniedziałkowe wydarzenia na ateńskiej giełdzie:
Autor: mn / Źródło: Reuters, tvn24bis.pl