Użyję każdego dostępnego narzędzia, aby rozmawiać bezpośrednio z narodem amerykańskim - oświadczył Donald Trump i założył konto na TikToku - donosi agencja Reuters. W kwietniu prezydent Joe Biden podpisał ustawę wymierzoną w aplikację. Niespełna kilka lat temu Trump, jako prezydent, sam chciał zabronić korzystania z niej.
Donald Trump, były prezydent Stanów Zjednoczonych, ubiegający się właśnie o reelekcję jako republikański kandydat, założył konto na popularnej w sieci platformie TikTok - informuje agencja Reuters. Dodając, że w ciągu niespełna tygodnia obecności, zaczęło go obserwować blisko 3 mln osób.
Donald Trump jest aktywny na portalu X (poprzednio Tweeter) z ponad 87 milionami obserwujących oraz na własnej platformie Truth Social, na której śledzi jego wpisy ponad 7 milionów internautów.
Wybory na prezydenta w Stanach Zjednoczonych. Kampanie w social mediach
Decyzja o dołączeniu do platformy TikTok może pomóc byłemu prezydentowi w dotarciu do młodszych wyborców w jego kampanii do Białego Domu. Donald Trump rywalizuje z urzędującym Demokratą Joe Bidenem przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na 5 listopada.
W sobotni wieczór Trump zamieścił na swoim nowym koncie na TikToku filmik inaugurujący kampanię. Widać na nim Trumpa witającego zwolenników podczas walki Ultimate Fighting Championship w Newark w stanie New Jersey. Wyświetlono go ponad 56 mln razy.
Agencja informuje, że kampania wyborcza Bidena jest już dostępna na TikToku i ma ponad 340 000 obserwujących.
TikTok może zostać zakazany w USA
Prezydent Joe Biden pod koniec kwietnia podpisał ustawę, która przewiduje, że TikTok w USA zostanie zakazany, chyba że ByteDance, chiński właściciel aplikacji, sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Amerykańscy prawodawcy obawiali się, że Chiny mogą uzyskać dostęp do danych Amerykanów lub szpiegować ich za pomocą aplikacji, więc nowe prawo przyjęto w Kongresie w zaledwie kilka tygodni. ByteDance twierdzi, że argumenty te podważa m.in. używanie TikToka przez amerykańskich polityków, w tym ze sztabu kampanii prezydenta Joe Bidena. Już w ubiegłym roku aplikacja została jednak zakazana na telefonach i urządzeniach służbowych urzędników federalnych.
Ustawa zabrania sklepom z aplikacjami oferowania TikToka i zakazuje usługom hostingowym wspierania TikToka, chyba że ByteDance pozbędzie się TikToka do 19 stycznia - wskazał Reuters.
ByteDance ma czas do 19 stycznia na znalezienie chętnego na TikToka. Jeżeli proces sprzedaży rozpocznie się w tym okresie, ale transakcja nie zostanie sfinalizowana, to termin będzie mógł być wydłużony o kolejne 90 dni. Brak zmiany właściciela aplikacji w określonym czasie ma sprawić, że aplikacja zostanie zakazana w USA.
Tymczasem na początku maja chiński właściciel TikToka złożył pozew w amerykańskim sądzie federalnym w celu zablokowania ustawy. TikTok zapewnia, że nie udostępnił i nie udostępni chińskiemu rządowi danych użytkowników z USA. Jednocześnie przedstawiciele aplikacji argumentowali, że potencjalny zakaz podważyłby zasady wolności słowa dla 170 milionów Amerykanów korzystających z TikToka.
Obecny właściciel TikToka już wcześniej podkreślał, że nie jest chińską firmą, wskazując, że 60 proc. jej udziałów jest w rękach globalnych firm inwestycyjnych.
Nowej ustawie sprzeciwia się Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich, tłumacząc to wolnością słowa. W jej ocenie może to stanowić "niepokojący, globalny precedens związany z nadmierną kontrolą rządu nad mediami społecznościowymi".
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/PETER FOLEY