Operator sieci elektrycznych i gazowych Energinet poinformował, że blisko połowa zużytej energii elektrycznej w 2019 roku w Danii pochodziła z farm wiatrowych. Tym samym pobito rekord z 2017 roku.
Do ustanowienia nowego rekordu przyczyniło się otwarcie w sierpniu nowej farmy Horns Rev 3 na Morzu Północnym.
47 proc. prądu zużytego w Danii w ubiegłym roku pochodziło z farm wiatrowych. Energinet poinformował, że udział energii z turbin wiatrowych na morzu wzrósł z 14 proc. do 18 proc. Pozostałe 29 proc. pochodziło z elektrowni na lądzie.
To wynik o 6 punktów procentowych lepszy niż w 2018 roku. Poprzedni rekord wynosił 43 proc. i został ustanowiony w 2017 roku.
Jak wynika z danych branżowej organizacji WindEurope, już w 2018 roku Dania wyprzedzała inne kraje europejskie wykorzystujące w największym stopniu taką energię. Druga Irlandia uzyskiwała bowiem z wiatru 28 procent energii.
WindEurope twierdzi, że w całej Unii Europejskiej energia wiatrowa stanowiła 14 procent zużycia prądu w 2019 roku.
Energia wiatrowa
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) zakomunikowała w październiku, że choć na energię pochodząca z turbin wiatrowych na morzu przypada zaledwie 0,3 proc. dzisiejszej światowej produkcji prądu, to jej udział ma wzrosnąć 15-krotnie w ciągu następnych dwóch dekad.
Dania, która ma sprzyjające warunki pogodowe, dąży do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 70 procent do 2030 roku, a nowe prawo klimatyczne uchwalone pod koniec 2019 roku ma docelowo doprowadzić do tego, że kraj będzie produkował energię elektryczną wyłącznie ze źródeł odnawialnych. Kraj ten zaczął intensywnie inwestować w energetykę wiatrową już w latach 70. XX wieku.
Pod koniec maja ubiegłego roku informowaliśmy o rekordzie ustanowionym przez Wielką Brytanię. Zjednoczone Królestwo przez kilkanaście dni nie korzystało z energii pochodzącej ze spalania węgla.
Neutralność klimatyczna
W połowie grudnia niemal wszyscy przywódcy unijni porozumieli się na szczycie w Brukseli w sprawie osiągnięcia przez Unii Europejską neutralności klimatycznej do 2050 roku. Wyłamała się tylko Polska, która, jak podkreślono we wnioskach po szczycie nie mogła "zobowiązać się do realizacji tego celu" na tym etapie.
Szefowie państw i rządów mają spotkać się jeszcze w czerwcu 2020 roku na kolejnym szczycie, by przekonać przedstawicieli polskiego rządu do przyjęcia zobowiązań dla neutralności klimatycznej.
Autor: mb / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock