Bankomaty bez pieniędzy, limity na sprzedaż paliwa, puste półki w sklepach - to wszystko może spotkać w Grecji turystów. Osoby wybierające się na wypoczynek do tego kraju muszą pamiętać o zabraniu ze sobą dużej ilości gotówki.
Turyści, którzy wybierają się do Grecji na wakacje powinni zabrać ze sobą gotówkę. Wszytko przez to, że grecki rząd zdecydował o zamknięciu banków i ograniczeniu wypłat z bankomatów do 60 euro na osobę dziennie.
Co z bankami?
Limit dziennych wypłat dotyczy posiadaczy kart wydanych przez greckie banki. Osoby, które mają karty wydane przez zagraniczne banki, a więc np. turyści z Polski mogą - przynajmniej w teorii - normalnie wypłacać pieniądze. Jednak w wielu bankomatach po prostu fizycznie nie ma gotówki. - Banki i bankomaty nie działają. W bankomatach nie ma pieniędzy. Są turyści, którzy zostali w Grecji bez pieniędzy i nie mogą wypłacić gotówki, bo nie ma jej w bankomatach - relacjonuje Cezary Grochot, wysłannik TVN24 Biznes i Świat do Grecji.
PAP podał, że po burzliwym poranku, kiedy 11 milionów Greków oraz turyści, nie mieli dostępu do gotówki, bankomaty w Atenach zaczęły w poniedziałek ponownie działać. Nie ma jeszcze wiadomości, jak wygląda sytuacja z bankomatami w innych regionach kraju.
Dodatkowo turyści, którzy płacą kartą, a nie mają na rachunku bankowym zgromadzonego euro muszą liczyć się z tym, że w związku z wahaniami kursowymi za przewalutowanie zapłacą więcej niż jeszcze przed weekendem. Jak informuje z Aten wysłannik "Faktów z zagranicy" Cezary Grochot, nie wszystkie sklepy i restauracje chcą też przyjmować płatności kartą - domagają się gotówki.
Transport
Ze względu na brak dostępności do gotówki w Atenach oraz przedmieściach stolicy zniesiono do 7 lipca opłaty za transport publiczny. Mieszkańcy stolicy Grecji mogą poruszać się za darmo autobusami, metrem, tramwajami, a także trolejbusami. Ma to ułatwić także komunikacje, bo - jak podaje "Business Insider" w niektórych częściach kraju zaczyna brakować paliwa. Dlatego np. na stacjach paliw na wyspie Skiatos wprowadzono limity. Jednorazowo kierowca może zatankować maksymalnie za 20 euro. Płatność możliwa jest tylko gotówką. Wprawdzie władze uspokajają, że państwo posiada duże rezerwy, ale przed stacjami paliw tworzą się ogromne kolejki. Jeśli niepewna sytuacja będzie się przedłużać, to paliwa może po prostu zabraknąć - tak jak zabrakło gotówki w bankomatach. Pewne jest, że przy większej podaży wzrośnie też jego cena. "Należy podkreślić, iż w Grecji nie ma absolutnie żadnego problemu z dostępem do paliw oraz wszelkich towarów i usług zapewniających udany pobyt. Dotyczy to zarówno ośrodków miejskich, jaki i prowincji oraz wysp" - uspokaja grecka ambasada. Jednak na te zapewnienia należy patrzeć krytycznie, bo ostatnie na czym teraz zależy Grekom to zniechęcenie turystów, na których opiera się ich gospodarka.
Puste półki
Serwis "Business Insider" pisze, że Grecy w obawie przed chaosem w ostatnich dniach szturmowali nie tylko bankomaty, ale również supermarkety. W niektórych sklepach zaczyna brakować podstawowych produktów spożywczych takich, jak cukier, czy mąka. W dużych sieciach sklepów nie powinniśmy mieć problemów z tym, aby zapłacić za zakupy kartą. Jednak mniejsze sklepy czy restauracje przyjmują już tylko gotówkę.
Supermarket shelves in Athens today ahead of #Greferendum #Greece pic.twitter.com/bOIwTc0umF
— Azza (@Azzaalhassan) czerwiec 27, 2015
Zachować ostrożność
Osoby wypoczywające w Grecji powinny również zachować ostrożność z innych względów. Na największych placach dużych miast może dochodzić do manifestacji. Trzeba pamiętać, że Grecy są podzieleni nie tylko ws. polityki rządu, ale i przyszłości kraju. Jeśli dojdzie do zamieszek, to urlop może zamienić się w okres niepokoju i stresu, a nie odpoczynku.
Co ze służbą zdrowia?
W Grecji, jako kraju członkowskim Unii Europejskim możemy skorzystać za darmowo z wizyty u lekarza dzięki karcie EKUZ – Europejskiej Karcie Ubezpieczenia Zdrowotnego. Obecnie publiczna służba zdrowia funkcjonuje normalnie, wszystkie szpitale są otwarte. Nie wiadomo jednak co stanie się, gdy kraj ogłosi niewypłacalność, a ośrodki zdrowia stracą finansowanie. Przed wyjazdem do Grecji warto zastanowić się, czy na wszelki wypadek lepiej nie wykupić dodatkowego, prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis, PAP, Business Insider,