1658 ton złota znajduje się w skarbcu Ludowego Banku Chin. Bank centralny Chin pierwszy raz od sześciu lat zdradził, ile cennego kruszcu posiada. Jednak inwestorzy nie wierzą w ujawnione liczby. Uważają, że zostały o połowę zaniżone.
Ludowy Bank Chin opublikował dane dotyczące rezerw złota. Taką informację podał pierwszy raz od 2009 roku. Według oficjalnego komunikatu centralny bank Chin zgromadził 53 mln uncji złota, czyli 1658 ton.
Za mało?
Jednak inwestorzy nie wierzą w te dane. Ross Norman, dyrektor generalny Sharps Pixley przypomina, że Chiny w 2009 roku miały 1054 tony złota, a Brien Lundin z magazynu "Gold Newsletter" uważa, że obecnie oficjalne 1,6 tys. ton to zaledwie połowa tego, co faktycznie posiadają Chińczycy. - Rynek ocenia, że Chiny zgromadziły ponad 3 tys. ton złota - mówi Lundin. "Market Watch" podaje, że w dniu kiedy Ludowy Bank Chin zdradził, ile złota posiada, cena cennego metalu na światowych giełdach spadła o 1 proc. do najniższego poziomu od 5 lat. Za jedną uncję płacono 1131 dolarów. Ken Ford, prezes Warwick Valley Financial Advisors uważa, że Chiny naciskają na Międzynarodowy Fundusz Walutowy, aby włączyć ich walutę do elitarnego koszyka SDR, czyli specjalnych praw ciągnienia. Chodzi o międzynarodową jednostkę rozrachunkową, w której bezgotówkowo rozliczają się między sobą kraje i niektóre instytucje finansowe. To system wyznaczania kursu waluty danego kraju w oparciu o kompozycję walut krajów obcych. Obecnie koszyk składa się z euro, dolara, jena i funta szterlinga. - Chińczycy chcą pokazać, że zebrali wystarczająco dużo, ale nie chcą zdradzać wszystkich swoich kart, bo to może wystraszyć rynki - ocenia Ken Ford.
Czego chcą?
Chiny dążą do tego, aby MFW umieściła juana w koszyku SDR. W tym celu Pekin przeprowadził już nawet pewne reformy gospodarcze. Jeśli chińska waluta trafi do koszyka, to stanie się kolejną globalną walutą rezerwową. - Chiny mają ambicję stworzenia globalnej waluty rezerwowej, aby zakwestionować hegemonię dolara amerykańskiego. Najwyraźniej uznali, że złoto pomoże im zwiększyć wiarygodność ich waluty na międzynarodowych rynkach - twierdzi Ross Norman z Sharps Pixley. MFW ma rozważyć włączenie chińskiego juana do SDR w październiku tego roku. A to może oznacza, że Chiny będą odkrywały coraz więcej złotych kart i wreszcie ujawnią, ile rzeczywiście mają zasobów złota.
Autor: msz/ / Źródło: Market Watch