Jesteśmy coraz bliżej przywrócenia do latania samolotu Boeing 737 MAX - przekazał wiceprezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Michał Witkowski. Dodał, że następuje ostatni etap oceny bezpieczeństwa tych maszyn zgodnie z wymogami Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego.
Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował we wtorek, że Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) opublikowała projekt Dyrektywy zdatności do lotu (Proposed Airworthiness Directive – PAD) dla samolotów Boeing 737 MAX.
"To sygnalizuje zamiar zatwierdzenia powrotu 737 MAX do wykonywania operacji lotniczych w europejskiej przestrzeni powietrznej w nadchodzących tygodniach. Projekt będzie przekazany do konsultacji publicznych"- czytamy w komunikacie ULC.
Jak dodano, uwagi do projektu będzie można zgłaszać w trakcie trwających 28 dni konsultacji. Po tym czasie, przed opublikowaniem ostatecznej wersji Dyrektywy, EASA przeanalizuje otrzymane uwagi.
"Publikacja ostatecznej wersji dokumentu planowana jest w połowie stycznia 2021 r. i będzie stanowić formalną decyzję dotyczącą przywrócenia do wykonywania operacji lotniczych wszystkich 737 MAX będących w posiadaniu operatorów z państw członkowskich EASA" - przekazał ULC.
Zaznaczył jednocześnie, że po powrocie do wykonywania operacji lotniczych przez MAX-y, EASA będzie monitorować przywrócone samoloty, by jak najszybciej wykryć wszelkie ewentualne problemy.
"Coraz bliżej przywrócenia do operacji"
"Jesteśmy coraz bliżej przywrócenia do operacji samolotu B737 MAX. To dobra wiadomość dla linii i pasażerów. Nie ma wątpliwości, że B737 MAX został poddany wyjątkowo długiej i skrupulatnej ocenie niezależnych nadzorów lotniczych m.in. FAA, EASA, Transport Canada" - powiedział, cytowany w komunikacie, wiceprezes ds. standardów lotniczych w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego Michał Witkowski.
Jak dodał, wykonane modyfikacje i testy pozwalają na bezpieczną eksploatację samolotu.
"Przed finalnym dopuszczeniem do wykonywania operacji samolotu B737 MAX z pasażerami w Polsce, wchodzimy w ostatni etap oceny bezpieczeństwa w zakresie technicznym i operacyjnym zgodnie z przygotowanymi przez EASA wymogami" – zapewnił.
Polskie Linie Lotnicze LOT mają pięć samolotów typu Boeing 737 MAX 8, a Enter Air - dwa B737 MAX 8.
ULC przekazał, że wraz z projektem Dyrektywy zdatności do lotu EASA opublikowała także wstępną Dyrektywę bezpieczeństwa, również do konsultacji przez 28 dni. Spowoduje to, że linie lotnicze spoza Europy, które posiadają upoważnienie operatora z kraju trzeciego (Third Country Operator – TCO), będą zobowiązane do wprowadzenia podobnych wymogów, w tym szkolenia załogi.
"Dzięki temu samoloty 737 MAX będą mogły powrócić do wykonywania operacji lotniczych nawet, jeżeli na podstawie EASA TCO wlatują na terytorium państw członkowskich EASA, jeżeli latają w ramach terytoriów państw członkowskich EASA lub jeśli opuszczają ich terytoria" - czytamy.
Boeingi uziemione po katastrofach
Samoloty Boeing 737 MAX zostały uziemione przez EASA 12 marca 2019 r. po dwóch wypadkach tych maszyn - w Indonezji w październiku 2018 r. i w Etiopii w marcu 2019 r. - w których łącznie zginęło 346 ludzi.
Jak przekazał ULC, "intensywna praca 20 ekspertów EASA przez ostatnie 20 miesięcy, upewniła agencję, że statki powietrzne Boeing 737 MAX są bezpieczne i mogą powrócić do wykonywania operacji lotniczych".
W minioną sobotę dyrektor EASA Patrick Ky powiedział, że według Agencji samoloty Boeing 737 MAX są bezpieczne i EASA prawdopodobnie wyda zgodę na wznowienie lotów komercyjnych w styczniu.
"Chcieliśmy przeprowadzić całkowicie niezależną analizę bezpieczeństwa tego samolotu, więc przeprowadziliśmy własne kontrole i loty testowe" - powiedział Ky podczas trwającego od piątku Paris Air Forum.
"Wszystkie te badania mówią nam, że 737 MAX może wrócić do służby" - poinformował. Jak dodał, "jest prawdopodobne", że EASA w styczniu wyrazi zgodę na wznowienie lotów.
Jak przekazał ULC, badania obydwu wypadków wykazały, że główną przyczyną każdego z nich była funkcja systemu korygującego tor lotu zwana Manoeuvering Characteristics Augmentation System (MCAS), która miała za zadanie ułatwić manewrowanie statkiem powietrznym. Jednakże MCAS, kierowany tylko przez jeden czujnik kąta natarcia, stale włączał się, tak jakby czujnik źle działał, pchając nos samolotu wielokrotnie w dół i ostatecznie uniemożliwiając kontrolę nad statkiem powietrznym. To było przyczyną obydwu wypadków.
Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (Federal Aviation Administration – FAA), państwo projektu samolotu Boeing, opublikowała 20 listopada 2020 r. ostateczne zatwierdzenie zmodyfikowanego 737 MAX w Federalnym Rejestrze.
Źródło: PAP