Znowelizowana we wtorek przez Sejm ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego była konieczna, ale to tylko narzędzie; kluczowy będzie program rządu dla branży - wskazują przedstawiciele górniczych związków zawodowych.
Poprzednia nowelizacja ustawy ze stycznia br. dotycząca działań restrukturyzacyjnych w górnictwie obejmowała okres do końca 2015 r. Obecna przedłuża możliwość nieodpłatnego zbywania kopalń lub ich części do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (wraz określeniem m.in. osłon socjalnych dla odchodzących z pracy pracowników branży) do końca 2018 r.
Za przyjęciem noweli głosowało we wtorek 404 posłów, przeciw było 19, a siedmiu wstrzymało się od głosu.
"Czekamy z niecierpliwością"
- Ta nowelizacja to była konieczność, chociażby ze względu na wydłużenie okresu jej funkcjonowania - ocenił we wtorek przewodniczący górniczej Solidarności Jarosław Grzesik. - Dla mnie jednoznaczne było to, że ta ustawa musi zostać przedłużona, żeby można było korzystać z narzędzi, które dała - zaznaczył. Jak przypomniał, brak nowelizacji ustawy jeszcze w tym roku oznaczałby np. brak dalszych podstaw dla funkcjonowania działania znajdującej się w SRK zabrzańskiej kopalni Makoszowy (prócz innych kwestii prawnych ustawa m.in. przewiduję dotację na pokrycie bieżących strat produkcyjnych). Należałoby wówczas rozpocząć likwidację Makoszów - podczas gdy związki wraz z kierownictwem zakładu działały na rzecz jego przejęcia przez zewnętrznego inwestora. Pytany o zawarte w nowelizacji rozwiązania i ew. potrzebę dalszej pracy nad ustawą Grzesik zaznaczył, że związki miały swoje uwagi. Sam nie wie jednak jeszcze, w jakim ostatecznym kształcie ustawa przeszła przez Sejm. - Ale jakichś specjalnych uwag.... Co jest ważne - dla nas ważne jest to, co się ukaże w programie rządowym. Pani premier zapowiedziała, że będzie to program rozwoju polskiego górnictwa, a nie likwidacji czy też restrukturyzacji. Tak więc czekamy z niecierpliwością na to, co się w tym programie ukaże. To jest najważniejszy dokument - ocenił związkowiec. - Ustawa to narzędzia, które ewentualnie można wykorzystać - zastrzegł Grzesik dodając, że strona społeczna ma nadzieję na "jakieś konkrety" ws. programu w styczniu. - Istotny dla nas będzie program rządowy i programy poszczególnych spółek węglowych - podkreślił szef górniczej Solidarności.
Rozwiązania noweli
Wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski pytany o konsultacje nowelizacji ocenił, że właściwszym sformułowaniem byłoby, że związki "zapoznały się z projektem". - Mamy obiecane, że kompleksowo będziemy rozmawiać na początku, czy w połowie stycznia i będzie się to działo prawdopodobnie w ramach zespołu trójstronnego - wskazał przedstawiciel ZZGwP. Pytany o przewidziane w przyjętej przez Sejm noweli rozwiązania Czerkawski zwrócił m.in. uwagę na "mniejsze" niż do tej pory zachęty do dobrowolnych odejść. Zaznaczył przy tym, że "przy restrukturyzacji dobrowolne odejścia muszą być, bo inaczej restrukturyzacja byłaby z gruntu fałszywa - i ktoś mógłby się dopatrzyć, że to jest tylko pozoracja". Wiceszef ZZGwP ocenił też, że perspektywa przekazania do SRK - na gruncie noweli - wymienionego w wyjaśnieniach resortu energii majątku zakładów górniczych (m.in. ruch Anna kopalni Rydułtowy-Anna, rejon Pawłów kopalni Bielszowice - red.) "da się przeżyć". - Jeżeli tam nie ma widoków na ekonomiczny plus, to w ramach SRK można to brzydko mówiąc wyczyścić - uznał. - Połapano (w nowelizacji) jakby przyczółki, nic specjalnie nowego tam nie ma. To się musi jakby rozwinąć i zobaczymy, jak to pójdzie dalej. Bo to może wyglądać w miarę budująco, ale może być niebezpiecznie potem, w dalszych pracach. Musimy być czujni i musimy bardzo mocno patrzyć władzy na ręce, jak zwykle zresztą - zastrzegł Czerkawski. Nowela ma wejść w życie 1 stycznia 2016 r., z wyjątkiem przepisów dotyczących pracy na powierzchni, które wchodzą w życie po upływie czterech miesięcy od dnia ogłoszenia.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock