Jeden z prezesów państwowych spółek zażyczył sobie "złotego mercedesa" - mówił podczas środowego wystąpienia w Sejmie minister skarbu Dawid Jackiewicz. Zdaniem dziennikarzy serwisu superbiz.pl, minister miał na myśli Wojciecha Szpila - odwołanego prezesa Totalizatora Sportowego. Szpil te informacje nazywa "bzdurami".
W swoim wystąpieniu w Sejmie szef Ministerstwa Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz stwierdził, że przykładem rozrzutności rządu kolacji PO-PSL jest zamówienie prezesa jednej ze spółek Skarbu Państwa, który "zażyczył sobie mercedesa, który musiał być złoty". - Taki był warunek pana prezesa, innego po prostu nie chciał - mówił Jackiewicz.
Nazwisko nie padło.
Z ustaleń Superbiz wynika jednak, że chodzi o Wojciecha Szpilę, odwołanego w marcu tego roku, prezesa Totalizatora Sportowego. Szef Lotto tuż przed odejściem miał otrzymać złotego mercedesa klasy E, który wygląda tak:
A oto słynny #złotymercedes prezesa Totalizatora Wojciecha Szpila #audyt pic.twitter.com/lRQHHztv1H
— Hubert Biskupski (@hbiskupski) 11 maja 2016
Szpil zapytany przez autorów artykułu o słowa ministra Jackiewicza odparł krótko: "To bzdura".
Kim jest?
Wojciech Szpil pracował w Totalizatorze Sportowym od 2009 roku. Początkowo był członkiem zarządu odpowiedzialnym za marketing i sprzedaż, a w 2012 roku objął funkcję prezesa. Stanowisko stracił w marcu tego roku.
Totalizator Sportowy jest jednym z największym mecenasów polskiego sportu i kultury. W 2015 roku firma z tytułu dopłat przeznaczyła na to ponad 920 mln zł.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl