Oto pensje szefów NBP i Fed. "Glapiński być może jest najdroższym prezesem świata"

W poniedziałek przewodniczący PO odniósł się do informacji o wynagrodzeniu prezesa NBP Adama Glapińskiego.

- Wynagrodzenie pana prezesa Glapińskiego w tym roku wzrosło dokładnie o tyle, ile wynosi inflacja - o 18 procent (w lutym 18,4 proc. wg GUS - red.). I dowiedziałem się na końcu (...), że zarobki pana Glapińskiego są wyraźnie wyższe od zarobków jego odpowiednika w Stanach Zjednoczonych (prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella - red.) - powiedział Tusk.

Dodał, że "prezes Adam Glapiński jest być może najdroższym prezesem świata, jeśli chodzi o banki centralne". - Oczywiście prezes Rezerwy Federalnej może się z tego śmiać, ale w Polsce nie jest nikomu do śmiechu - stwierdził.

Czytaj także: Glapiński zarobił więcej. Znamy wynagrodzenie szefa NBP

Adam Glapiński jako prezes Narodowego Banku Polskiego zarobił w 2022 roku ponad 1,3 miliona złotych brutto - wynika z informacji zamieszczonych na stronach banku centralnego. To kwota o 18 procent wyższa niż rok wcześniej.

Pełne wynagrodzenie prezesa banku centralnego wyniosło w ubiegłym roku 1 317 379 zł brutto. Dla porównania w 2021 roku było to 1 115 739 zł brutto, w 2020 roku - 946 871 zł, a w roku 2019 - 794 771 zł.

Prezes Fed Jerome Powell w rozmowie z inwestorem Davidem Rubensteinem wyznał natomiast, że zarabia około 190 000 dolarów rocznie (co po przeliczeniu na polską walutę daje obecnie około 815 tys. zł). Co więcej, stwierdził, że wynagrodzenie, które otrzymuje, jest sprawiedliwe - relacjonowały najważniejsze biznesowe media na świecie.

Z kolei jak podano na stronie Rezerwy Federalnej, wynagrodzenie przewodniczącego Fed w 2019 roku zostało ustalone na 203 500 dol. rocznie (ok. 875 tys. zł), a członków zarządu - na 183 100 dol. rocznie (ok. 785 tys. zł).