Katarski inwestor ma czas do północy, aby przelać prawie 400 milionów złotych za zakłady w Szczecinie i Gdyni. To już drugi termin wyznaczony przez Ministerstwo Skarbu. Pierwotnie pieniądze miały wpłynąć do 21 lipca. Bez katarskiego inwestora stocznie czeka najprawdopodobniej ogłoszenie upadłości. Zdaniem eksperta ds. przemysłu stoczniowego Grzegorza Landowskiego to, że inwestor zwleka z zapłatą może wynikać z nieścisłości związanych ze stoczniami.
Katarski inwestor ma czas do północy, aby przelać prawie 400 milionów złotych za zakłady w Szczecinie i Gdyni. To już drugi termin wyznaczony przez Ministerstwo Skarbu. Pierwotnie pieniądze miały wpłynąć do 21 lipca. Bez katarskiego inwestora stocznie czeka najprawdopodobniej ogłoszenie upadłości. Zdaniem eksperta ds. przemysłu stoczniowego Grzegorza Landowskiego to, że inwestor zwleka z zapłatą może wynikać z nieścisłości związanych ze stoczniami.