Deficyt wzrośnie do 27 miliardów zł. To skutek spadku przychodów o 37 miliardów złotych, tylko częściowo pokrytego spadkiem wydatków. Chodzi o 19 miliardów oszczędności ogłoszonych w styczniu i dodatkowe 3 miliardy, które ministerstwa mają do zaoszczędzenia teraz. Rząd założył, że w tym rok wzrost budżetowy wyniesie 0,2%. Według Jerzego Osiatyńskiego, byłego ministra finansów, który był gościem programu "Rynki dnia", zmiany w budżecie są symetryczne wobec spadku dochodów państwa.
Deficyt wzrośnie do 27 miliardów zł. To skutek spadku przychodów o 37 miliardów złotych, tylko częściowo pokrytego spadkiem wydatków. Chodzi o 19 miliardów oszczędności ogłoszonych w styczniu i dodatkowe 3 miliardy, które ministerstwa mają do zaoszczędzenia teraz. Rząd założył, że w tym rok wzrost budżetowy wyniesie 0,2%. Według Jerzego Osiatyńskiego, byłego ministra finansów, który był gościem programu "Rynki dnia", zmiany w budżecie są symetryczne wobec spadku dochodów państwa.
Autor: Monika Bochniak
Źródło zdjęcia głównego: Monika Bochniak