W rządzie trwa spór o to, kto doprowadził do podbramkowej sytuacji z dostępnością węgla i co zrobić, by temu zaradzić - pisze w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna". Zdaniem rozmówcy gazety z kancelarii premiera spółki energetyczne są "kompletnie nieprzygotowane" i w tym roku może zabraknąć 3-4 milionów ton surowca.
Jak pisze "DGP", diagnoza, że węgla na tegoroczny sezon grzewczy może zabraknąć, jest jedynym wspólnym mianownikiem, jaki pojawia się w rozmowach ze współpracownikami premiera Mateusza Morawieckiego z jednej strony oraz z przedstawicielami frakcji Jacka Sasina, szefa resortu aktywów państwowych, z drugiej. "Poza tym to festiwal wzajemnych oskarżeń" - zauważa dziennik.
Według źródeł gazety, obecnie trwają "wściekłe" poszukiwania możliwości zdobycia węgla dla odbiorców indywidualnych. - Sytuacja jest fatalna. Spółki energetyczne i węglowe są kompletnie nieprzygotowane. Może zabraknąć 3-4 milionów ton węgla, to połowa zapotrzebowania gospodarstw domowych - mówi "DGP" rozmówca z kancelarii premiera.
Z informacji, do których dotarł dziennik, wynika, że w roboczych rozmowach wewnątrz rządu, w ramach których pojawiają się postulaty, by firmy należące do Skarbu Państwa zakontraktowały i potem sprzedały węgiel klientom indywidualnym, przedstawiciele przedsiębiorstw często zasłaniają się Kodeksem spółek handlowych, który zakazuje działania na niekorzyść spółek, czyli w tym przypadku handlowania węglem po kosztach.
- Można jednak to robić z minimalną marżą, podjąć jakieś ryzyko. Nie może być tak, że nasze "srebra rodowe" nie mogą nic zrobić - irytuje się rozmówca z otoczenia premiera, którego cytuje "DGP".
Węgiel w Polsce - dopłata dla gospodarstw domowych
Gazeta informuje, że w najbliższych dniach premier Mateusz Morawiecki wyda polecenie spółkom w sprawie węgla. Jak czytamy, "planowane są większe zakupy za granicą i większe wydobycie w Polsce". Źródła "DGP" przekonują, że "jest rozważana dopłata dla każdego gospodarstwa domowego ogrzewanego tym surowcem". "Miałaby ona działać obok systemu dopłat dla jego dostawców. Ten ruszy niebawem" - przypomina dziennik.
Czytaj także: Maksymalna cena węgla. Prezydent podpisał ustawę
Zdaniem rozmówcy "DGP" chodzi o kwotę rzędu minimum tysiąca złotych. - Koszt dla budżetu to około 10 miliardów złotych - wskazuje. Jak dodano w artykule, dyskutowane będą też dopłaty do pelletu czy termomodernizacji budynków jednorodzinnych.
"DGP" pisze, że "pomysły na przetrwanie tej zimy budzą jednak mieszane uczucia w rządzie". - Przecież jak zrobimy te dopłaty, to podmioty handlujące węglem podbiją ceny - uważa jeden z informatorów gazety.
"W resortach są rozpatrywane także rekomendacje zgłoszone przez Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP), w tym m.in. zerowy VAT na węgiel w 2022 r. czy obniżenie standardów emisyjnych dla tego rodzaju paliwa (co pozwoliłoby używać surowca gorszej jakości)" - czytamy w "DGP".
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, PAP