Prawie 340 tysięcy złotych kary nałożył Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na jednego z największych producentów jaj w Polsce - Fermy Drobiu Woźniak. Przedsiębiorca - bez zgody Urzędu - przejął część mienia innej dużej fermy, przez co naruszył ustawę antymonopolową. Jak zaznacza producent w oświadczeniu nadesłanym do tvn24bis.pl, firma jest na etapie szczegółowego analizowania decyzji.
Jak napisano we wtorkowym komunikacie, Urząd wszczął postępowanie przeciwko Fermom Drobiu Woźniak (FDW) w Żylicach (woj. Wielkopolskie), które przejęły część mienia będących w upadłości likwidacyjnej Ferm Drobiu Borkowski (FDB) z Barłożni Wolsztyńskiej (woj. Wielkopolskie). Przedsiębiorcy należą do największych polskich producentów jaj kurzych konsumpcyjnych.
Nie zgłosili do UOKiK
FDW nabyły - bez wymaganej uprzedniej zgody organu antymonopolowego - część przedsiębiorstwa FDB, w skład którego weszły cztery fermy drobiu (Barłożnia, Duszniki, Wioska i Jabłonna) oraz dwie odchowalnie (Adamowo i Kąkolewo), a także wyposażenie kurników, odchowalni i obiektów gospodarczych. "Za naruszenie przepisów ustawy antymonopolowej urząd nałożył na spółkę Fermy Drobiu Woźniak karę finansową w wysokości 339 tys. zł" - napisano w komunikacie UOKiK. Urząd wyjaśnił, że zgodnie z przepisami transakcja podlega zgłoszeniu do UOKiK, jeśli biorą w niej udział przedsiębiorcy, których łączny obrót w roku poprzedzającym przekroczył 1 mld euro na świecie lub 50 mln euro w Polsce. Kara za niezgłoszenie zamiaru koncentracji wynosi do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku poprzedzającym wydanie decyzji. "Samodzielnie przeprowadzenie koncentracji bez uzyskania zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest naruszeniem przepisów ustawy antymonopolowej" - podkreślił UOKiK.
Firma odpowiada
Jak przypomniał UOKiK, od decyzji spółka może odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Również Fermy Drobiu Woźniak przypominają, że decyzja Prezesa UOKiK jest nieprawomocna i spółce przysługuje prawo odwołania do sądu. Jak zaznaczono w oświadczeniu nadesłanym do tvn24bis.pl, firma odwoła się, jeżeli znajdzie ku temu podstawy.
W chwili obecnej jest na etapie analizowania uzasadnienia do decyzji prezesa.
Do czasu ewentualnego odwołania FDW odmawiają dalszego komentowania sprawy.
Autor: ps/ms / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock