Prezes UODO zobowiązał spółkę Meta Platforms do wstrzymania przez trzy miesiące wyświetlania na terytorium Polski fałszywych reklam na Facebooku i Instagramie, wykorzystujących prawdziwe dane oraz wizerunek dziennikarki i prezenterki Omeny Mensah. "Mamy pierwsze duże zwycięstwo w walce z deepfake'ami, szerzonymi w kanałach Mety i udowadniamy, że się da" - skomentował na portalu LinkedIn Rafał Brzoska, prezes InPostu oraz mąż Omeny Mensah.
Na Facebooku pojawiły się fałszywe informacje, dotyczące śmierci dziennikarki, faktu, że została pobita przez męża, czy, że sama trafiła do więzienia. Deepfake’owa reklama używa prawdziwych, aktualnych danych osobowych dziennikarki.
Jak wyjaśnił UODO w komunikacie, skarżąca twierdziła, że wykryła aż 263 reklamy (które wielokrotnie liczyły od 2 do 6 wersji), których liczba stale rośnie, gdyż codziennie napływają do niej sygnały o kolejnych reklamach z jej udziałem.
"Ponadto, tego rodzaju informacje silnie oddziałują na poczucie jej bezpieczeństwa, godności, prywatności, a także wpływają negatywnie na stan emocjonalny osób jej bliskich" - czytamy.
Interwencja UODO w sprawie Omeny Mensah
- Osoby publicznie rozpoznawalne, których prawdziwe dane są łatwo dostępne, mogą zostać w sposób okrutny wykorzystane przez cyberprzestępców. Bezprawne użycie danych osobowych i wizerunku może być szczególnie dotkliwe w skutkach nie tylko dla tych osób, ale znacznie szerszego grona zainteresowanych. Uznając, że zaistniała pilna potrzeba ochrona prywatności i wolności skarżącej zdecydowałem się wydać to postanowienie - powiedział Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Meta wie o sprawie, bo Omena Mensah zawiadomiła spółkę o problemie już 4 lipca 2024 r. Skargę dziennikarki rozpatrywać będzie organ irlandzki, gdyż tam ma siedzibę Meta Platforms Ireland Limited.
Prezes UODO, reagując na skargę Omeny Mensah skorzystał z przepisu art. 66 ust. 1 RODO, który w wyjątkowych okolicznościach pozwala mu zastosować środek tymczasowy jeśli uzna, że istnieje pilna potrzeba ochrony praw i wolności osób, których dane dotyczą, na okres nie przekraczający trzech miesięcy.
Zgodnie z procedurą Prezes UODO powiadomił o tym pozostałe organy nadzorcze, których sprawa dotyczy, a także Europejską Radę Ochrony Danych i Komisję.
Komentarz Rafał Brzoski
Rafał Brzoska, prezes InPostu i mąż Omeny Mensah, w komentarzu zamieszczonym na portalu LinkedIn napisał, że "wiele osób twierdzi, że z big techami, a zwłaszcza z Metą wygrać się nie da". "Nic bardziej mylnego. Mamy pierwsze duże zwycięstwo w walce z deepfake'ami szerzonymi w kanałach Mety i udowadniamy że się da. Już nie wystarczy drobna zmiana regulaminu i okrągłe słówka, 'że robimy co w naszej mocy' drogi #metateam" - podkreślił.
Brzoska podziękował również Mirosławowi Wróblewskiemu za "odwagę i precedensową decyzję, która jest dowodem na to, że z wielkimi korporacjami można skutecznie walczyć". "Polski organ stanął po stronie pokrzywdzonych i wyznaczył kierunek, w jakim powinniśmy zmierzać" - dodał.
Według niego Meta nadal bierze pieniądze za reklamy, które powielają fake newsy i deepfake." Nie poddajemy się. Walczymy dalej z poczuciem bezkarności osób, którym wydaje się, że są anonimowe. Dzisiaj pokazaliśmy, że potrafimy skutecznie przeciwstawić się temu problemowi, a duże platformy mogą odpowiadać za reklamy, które przyjmują do wyświetlania na swoich portalach" - napisał Brzoska.
Podkreślił też, że za złamanie zakazu właścicielowi Facebooka i Instagrama grozi kara do nawet 4 proc. rocznego przychodu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: FOTON/PAP