Myślę, że ceny choinek będą podobne jak w ubiegłym roku, konkurencja jest dość spora - powiedział Stefan Traczyk, prezes Stowarzyszenia Leśników i Właścicieli Lasów. Dodał, że część sprzedawanych świątecznych drzewek przyjeżdża do naszego kraju z zagranicy. Na przykład z Danii trafia do Polski jodła kaukaska, która nad Wisłą stanowi "około 90 procent sprzedaży".
Prezes Stowarzyszenia Leśników i Właścicieli Lasów Stefan Traczyk pytany o ceny, po jakich prywatny biznes będzie sprzedawał przed świętami choinki powiedział, że powinny być one na podobnym poziomie co rok temu. W ubiegłym roku media informowały, że średnie ceny świątecznych drzewek wahały się w zależności od gatunku i wielkości od ok. 30 do 300 zł.
Ceny choinek
- Myślę, że ceny choinek będą podobne jak w ubiegłym roku, konkurencja jest dość spora, więc może okazać się, że ceny się utrzymają - powiedział Traczyk. Rozmówca PAP podkreślił jednak, że stowarzyszenie, któremu przewodzi, jako takie nie prowadzi handlu choinkami, choć "wielu właścicieli lasów też jest w jakiś sposób związanych z tym rynkiem".
Traczyk dodał, że nie słyszał o polskich przedsiębiorcach zajmujących się eksportem choinek, gdyż ich hodowla wymaga długiego czasu.
Zwrócił natomiast uwagę, że część sprzedawanych w Polsce świątecznych drzewek przyjeżdża do naszego kraju z zagranicy. - Wiele choinek sprzedawanych na polskim rynku jest produkowana na plantacjach w północno-zachodniej Polsce, ale też jest wiele sprowadzanych z zagranicy, na przykład z Danii - powiedział Traczyk.
Jodła kaukaska stanowi "około 90 proc. sprzedaży w całej Polsce"
Odnośnie importu choinek do Polski, to Artur Łuczak koordynator ich sprzedaży na rynek Europy Wschodniej z firmy Green Product A/S Dania podkreślił, że rynek ten cały czas się rozwija. W internecie można odnaleźć firmy, które mają swoje plantacje na Półwyspie Jutlandzkim i oferują sprzedaż choinek w naszym kraju.
Łuczak tłumaczy, że z Danii sprowadzana jest głównie jodła kaukaska, która stanowi "około 90 proc. sprzedaży w całej Polsce". Dania uznawana jest za stolicę jodły kaukaskiej w wielu odmianach. Przedstawiciel firmy wyjaśnił, że wynika to z tego, iż drzewo to potrzebuje specyficznych warunków klimatycznych, a w "środku Polski nie rośnie (...) po prostu przemarza".
- W Danii klimat jest bardziej morski i łagodny, tam jodła kaukaska rośnie bardzo dobrze - podkreślił.
W Polsce plantacje jodły kaukaskiej znajdują się m.in. na Pomorzu Gdańskim (okolice Wicka) i w Będzinku (woj. Zachodniopomorskie) i są prowadzone przez prywatnych przedsiębiorców.
- W tej chwili jodła bardzo podrożała w związku z tym, że jest coraz mniej plantacji (...) jej ceny drastycznie rosną, z roku na rok nawet do 30 procent - wyjaśnił Łuczak.
Poinformował, że za jodłę kaukaską w hurcie trzeba zapłacić do 20 euro (ok. 85 zł) dodając, że "mówimy o cenach netto plus koszty transportu".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock