Migranci zarobkowi ze Wschodu nie szykują się do masowych wyjazdów do pracy w Niemczech. Nasz kraj wciąż pozostaje ich preferowanym kierunkiem wyjazdów na saksy i na stałą emigrację - czytamy w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".
"Rz" powołuje się raport Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej z przeprowadzanego na przełomie roku na grupie 1025 osób badania migrantów zarobkowych z Ukrainy. Wynika z niego, że niemal 2/3 Ukraińców, którzy pracowali już za granią, nadal chce zarabiać poza krajem - i to najchętniej w Polsce.
Preferowany kierunek
"Najczęściej w Polsce, gdzie większość - bo siedmiu na dziesięciu - badanych ma pozytywne doświadczenia z pracy. Nic więc dziwnego, że nasz kraj pozostaje dla prawie 60 proc. Ukraińców preferowanym kierunkiem wyjazdów zarobkowych, zdecydowanie wyprzedzając tu Niemcy - wybierane ponad trzykrotnie rzadziej" - podaje dziennik. "Rz" zauważa jednocześnie, że choć do saksów w Niemczech, które w 2020 r. mają szerzej otworzyć rynek pracy dla migrantów spoza Unii Europejskiej, przyciągają atrakcyjne zarobki, to jednak atutem Polski jest bliskość geograficzna, kulturowa i językowa. W badaniu PUIG ponad 60 proc. ankietowanych wybrało Polskę jako preferowaną do stałej emigracji. Ponadto 70 proc. swoje dotychczasowe doświadczenie z pracy w Polsce oceniło pozytywnie, z czego 22 proc. - "bardzo pozytywnie". Negatywne zdanie w tej kwestii ma 4 proc. badanych, a 25 proc. wybrało odpowiedź "obojętnie".
Autor: mp//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock