- Każda osoba, która wozi pasażerów zarobkowo będzie musiała mieć taksometr - mówi Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa. - Chodzi o to żeby ci, którzy wykonują ten zawód mieli takie same szanse na rynku - podkreśla gość programu "Bilans" w TVN24 BiS.
W czwartek do konsultacji społecznych skierowano projekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym oraz ustawy o czasie pracy kierowców. Zdaniem resortu infrastruktury, zmiany mają między innymi uregulować działalność podmiotów pośredniczących przy zlecaniu usług przewozu drogowego osób.
- Dzisiaj na rynku firm pośredniczących, które korzystają z platform nie ma żadnych regulacji. To wymaga od nas stworzenia reguł w myśl, których rynek będzie funkcjonował - wskazuje Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa.
- Nie mamy ambicji do tego, aby wyeliminować z użytku, w ten sposób, porozumiewania między klientem a pośrednikiem - mówi. - Technikę zostawiamy tak jak do tej pory. Natomiast rzecz w tym, by ci, którzy wykonują ten zawód mieli takie same warunki funkcjonowania na rynku - podkreśla.
Wiceminister wskazuje przy tym, że resort chce "żeby klient miał przekonanie, że jeżeli korzysta z danej taksówki, to ona jest bezpieczna, kieruje nią osoba odpowiedzialna, przygotowana, która spełnia minimum wymagań".
Co ciekawe, wicepremier Jarosław Gowin pytany na Twitterze oto, jak zapatruje się na taką argumentację zmian przedstawioną przez Jerzego Szmita w rozmowie z TVN24 BiS, odpowiedział krótko: źle. "Zablokować firmy typu Uber? Maszyny parowe też rozbijano młotem" - dodał minister szkolnictwa wyższego.
źle.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) September 21, 2017
Obowiązkowe licencje
Jednym z założeń jest wprowadzenie obowiązkowych licencji dla kierowców. - Ci wszyscy, którzy prowadzą działalność gospodarczą jako taksówkarze taką licencję posiadają, nie wymyślamy niczego nowego - wskazuje wiceminister Szmit, jednocześnie podkreślając, że ma być ona "łatwiej dostępna".
- Proponujemy rozwiązanie, które obniży o mniej więcej połowę koszty licencji. Chcemy zrezygnować z obowiązkowego egzaminu z topografii miasta. Pozostawimy to poszczególnym samorządom bez względu na wielkość. Chcemy zrezygnować z obowiązkowego dzisiaj płatnego kursu przygotowawczego z topografii miasta - wymienia gość Roberta Stanilewicza.
Jak tłumaczy, ma to wprowadzić możliwość nakładania sankcji na kierowców pobierających zawyżone stawki. - Chcemy odciąć możliwość oszukiwania ludzi - wskazuje wiceminister infrastruktury i budownictwa.
Taksometry w autach
Ponadto, uregulowane mają zostać stawki za przejazdy. - Jeżeli wchodzimy do taksówki i mamy napisane na przykład 2,50 zł za kilometr, to cena musi na końcu usługi być konkretnie realizowana. Jeżeli zamawiamy przez platformę, wtedy też musi być pokazana cena za jaką będziemy jechać - mówi Jerzy Szmit.
Jak wskazuje, ceny będą mogły skakać, "jeżeli gminy to dopuszczą". Chodzi o sytuację, w których opłata za przejazd wzrasta, gdy jest większy popyt.
Dodatkowo, każda osoba, która wozi pasażerów zarobkowo będzie musiała mieć taksometr. - Chodzi o to żeby ci, którzy wykonują mieli takie szanse funkcjonowania na rynku - podkreśla wiceminister, jednocześnie wskazując, że chodzi o homologowane urządzenia.
Poza tym powstać prawna możliwość wyłączenia aplikacji. - W sytuacji, gdy ten, który pośredniczy w sposób skrajny łamie postanowienia licencji i nie przestrzega prawa, na przykład nie rejestruje połączeń - wyjaśnia gość programu "Bilans".
Porozumienie z Rosją
Wiceminister Szmit pytany o czwartkowe polsko-rosyjskie rozmowy w Moskwie, odpowiada, że "to były dwa dni bardzo trudnych rozmów". Głównym tematem była wielokrotność kontroli przeprowadzanych przez te same organy kontrolne.
- To wreszcie udało się ustalić. Rosja zgodziła się na to, że nie będą podważane decyzje pierwszej instancji na granicy, co do dobrego sformułowania zezwolenia - mówi. Jego zdaniem, skończy się z praktyką wielokrotnych kontroli polskich przewoźników przez ten sam organ kontrolny Federacji Rosyjskiej.
Rozmowy dotyczyły też sprawy przekraczania granicy między Białorusią i Rosją, a także przekraczania granicy między Kazachstanem i Rosją.
Autor: mb/gry / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock