Konsument powinien mieć możliwość samodzielnie sprawdzić, czy rzeczywista roczna stopa oprocentowania jego kredytu, tak zwana RRSO, została prawidłowo obliczona - orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) w Luksemburgu w wydanym w czwartek wyroku.
Dwóch konsumentów zawarło ze słowackim bankiem umowę o kredyt, w której zobowiązali się do jego spłaty w 108 miesięcznych ratach w wysokości 54,20 euro. Daty pierwszej i ostatniej raty zostały przewidziane w umowie.
Domagali się zwolnienia od odsetek i opłat
W postępowaniu przed sądem konsumenci podnoszą, że umowa ta narusza ich prawa - po pierwsze, nie określa wyraźnie czasu obowiązywania dokumentu, a po drugie - nie zawiera założeń wykorzystywanych do obliczania rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO).
Domagając się stwierdzenia nieważności części warunków tej umowy, konsumenci wnieśli do sądu skargę, ubiegając się o zwolnienie od odsetek i opłat od kredytu.
Wyrok TSUE
Sąd zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości o wykładnię niektórych przepisów unijnej dyrektywy w sprawie umów o kredyt konsumencki.
W czwartek Trybunał orzekł, że umowa o kredyt nie musi bezwzględnie określać okresu jej obowiązywania, jeśli jej postanowienia umożliwiają konsumentowi ustalenie tego okresu "w sposób łatwy i pewny". Zdaniem TSUE do sądu krajowego należy ustalenie, czy poprzez wskazanie daty rozpoczęcia i zakończenia obowiązywania tej umowy, warunek ten został spełniony.
Po drugie, TSUE uznał, że założenia przyjęte do obliczenia RRSO muszą być wyraźnie wskazane w umowie. "Informacje te muszą umożliwiać konsumentowi sprawdzenie, czy RRSO została prawidłowo obliczona przez przedsiębiorcę (bank – red.), a jeśli nie – dochodzenie swoich praw, w szczególności prawa do odstąpienia od umowy" – czytamy w wyroku.
Trybunał podkreślił przy tym, że z uwagi na skomplikowany charakter założeń przyjętych do obliczenia RRSO, konieczne jest wskazanie ich "w sposób jasny, zwięzły i wyraźny w umowie".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock