Ponad 2,5 miliona złotych - tyle w latach 2016-2017 rząd Prawa i Sprawiedliwości wydał na zakup nowych pojazdów służbowych. Jak poinformowała szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa, koszt serwisowania wszystkich aut wyniósł łącznie ponad 12 tysięcy złotych.
Beata Kempa w środę odpowiedziała na interpelację skierowaną do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przez posłów Nowoczesnej.
Jak poinformowała, w latach 2016-2017 ministerstwa kupiły łącznie 23 pojazdy służbowe siedem marek reprezentujących pięć koncernów samochodowych. "Zakupiono 12 pojazdów marki opel (koncern General Motors), 1 citroena i 1 peugeota (koncern Group Peugeot Societe Anonyme), 4 skody i 1 audi (koncern Volkswagen AG), 3 kia (koncern Kia) i 1 forda (Ford Motor Company)" - czytamy.
Łączne wydatki z tytułu zakupu pojazdów wyniosły 2 663 866 złotych. Koszt serwisowania wszystkich nowo zakupionych samochodów wyniósł zaś łącznie 12,35 tys. złotych.
Zakupy MON-u
To jednak nie wszystko. W 2016 roku Żandarmeria Wojskowa na potrzeby Ministerstwa Obrony Narodowej zakupiła bowiem 15 samochodów za blisko 5 milionów złotych. Chodzi o 13 samochodów BMW i 2 audi, które pozyskano w ramach organizacji Szczytu NATO w Warszawie.
Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wskazała, że podczas zakupów specyfikację określał bądź ministerstwo dokonujące zakupu albo Centrum Obsługi Administracji Rządowej.
"13 pojazdów dla 7 ministerstw zakupiono za pośrednictwem centralnego zamawiającego. Pozostałe zakupiono w trybie przetargu nieograniczonego (9) albo bez procedur przetargowych (1 zakup poniżej 30 tysięcy euro) - czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Jak duża flota
Jak poinformowano, rząd posiada obecnie flotę 505 pojazdów. Wyjaśniono, że o zakupie ich ubezpieczenia, decydują same ministerstwa lub COAR. "W KPRM i ministerstwach nie praktykuje się natomiast ubezpieczania pojedynczych pojazdów w ramach oferty przedstawianej przez dealera" - zaznaczono.
Większość floty, bo 360 pojazdów, posiadało polisę wykupioną za pośrednictwem centralnego zamawiającego. Kolejne 81 pojazdów, czyli 16 procent, jest ubezpieczonych w ramach osobnych umów z ubezpieczycielami, "są to pojazdy na potrzeby poszczególnych resortów, obsługiwane i ubezpieczane przez podległą im jednostkę".
"59 pojazdów, czyli 12 procent, jest użytkowanych w ramach najmu długoterminowego i ich ubezpieczenie zapewnia wynajmujący. Indywidualnie zakupione polisy dotyczą 5 pojazdów (1 procent), które zostały przejęte z jednostek podległych wraz z wykupionym ubezpieczeniem" - dodano.
Nowy przetarg
Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia rząd ogłosił przetarg na zakup 258 aut. - Przetarg jest organizowany tak naprawdę po to, żeby ciąć koszty - uzasadniał rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Pojazdy mają trafić między innymi do ministerstw i urzędów wojewódzkich. Jest wśród nich 40 luksusowych limuzyn.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Śmiarowski/KPRM