Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał Radę Polskiej Fundacji Narodowej. Jak poinformował resort, "decyzja została podjęta ze względu na brak transparentności w działaniach realizowanych przez PFN".
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wskazało w komunikacie, że "Polska Fundacja Narodowa utrudniała między innymi Najwyższej Izbie Kontroli dostęp do sprawozdań i dokumentów finansowych, co uniemożliwia skuteczny nadzór nad jej pracami oraz praworządnym dysponowaniem przez nią funduszami".
Polska Fundacja Narodowa została założona 2016 roku. Na liście jej fundatorów jest kilkanaście spółek Skarbu Państwa, m.in. Orlen, PZU, PKO BP, PGE Polska Grupa Energetyczna, KGHM Polska Miedź oraz Grupa Azoty.
"Osoby ściśle związane z poprzednim rządem"
Resort do komunikatu dołączył raport, w którym przypomniano genezę powstania Fundacji. "Początkowo fundacja miała na celu promowanie wizerunku Polski za granicą i wspieranie polskiej gospodarki. W 2017 roku dokonano zmian w statucie, skupiając się na aspektach patriotycznych, pielęgnowaniu tradycji narodowej i obronie wizerunku Polski" - czytamy.
Według ministerstwa "od samego początku istnienia Fundacji pojawiały się informacje sugerujące lobbystyczne i polityczne motywacje za jej utworzeniem". "W Radzie Polskiej Fundacji Narodowej od jej założenia zasiadały osoby ściśle związane z poprzednim rządem, współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego, jak i działacze Prawa i Sprawiedliwości" - czytamy.
Jak podano, do Rady Polskiej Fundacji Narodowej należeli m.in. były senator PiS Artur Warzocha, były wiceminister kultury i działacz Fundacji Republikańskiej Paweł Lewandowski, działaczka PiS, radna Płocka Wioletta Kulpa, radny PiS w Warszawie Andrzej Olszewski, kandydat PiS w wyborach samorządowych, prezes Fundacji Pogranicze Bez Barier Bogumił Kanik oraz przyjaciel Jarosława Kaczyńskiego Andrzej Dobosz.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o Polskiej Fundacji Narodowej
Ponadto resort zwrócił uwagę, że w przeszłości (w latach 2017-2018) wiceprezesem PFN był Maciej Świrski. "Maciej Świrski, wraz z Zarządem Polskiej Fundacji Narodowej, wykorzystywał środki publiczne do prowadzenia kampanii politycznych. Jedną z kampanii była 'Sprawiedliwe Sądy', kosztująca ponad 8,4 mln zł, wspierająca zmiany w wymiarze sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Kampania ta, realizowana przez spółkę powiązaną z PR-owcami z Kancelarii Premier Beaty Szydło, oskarżała sędziów, używając manipulacyjnych informacji w mediach" - napisało MKiDN.
Przypomniano także, że "PFN przeznaczyła ponad 20 mln zł na White House Writers Group, firmę PR specjalizującą się w reklamie i doradztwie komunikacyjnym w USA, co spotkało się z krytyką ze względu na niski zwrot z inwestycji, jakim był niewielki zasięg w mediach społecznościowych".
W raporcie zwrócono również uwagę na projekt "I love Poland", który miał kosztować PFN około 45 mln zł. Projekt "obejmował zakup jachtu za 1 mln euro oraz koszty użytkowania wynoszące kolejno 9,5 mln zł (2022), 8,5 mln zł (2021), 10 mln zł (2020) i 12 mln zł (2019)" - czytamy w raporcie. W ostatnich dniach "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Polska Fundacja Narodowa sprzedała jacht "I Love Poland". Fundacja nie ujawnia kwoty sprzedaży, ale w odpowiedzi przesłanej tvn24.pl zapewniła, że przewyższała kwotę zakupu.
Ministerstwo kultury wskazało, że "działania Fundacji budziły wątpliwości co do transparentności i zasadności wydatkowania środków publicznych". "Kontrola NIK w 2018 r. przeprowadzona w dwudziestu spółkach Skarbu Państwa, które były, fundatorami PFN, wykazała, że w latach 2015-2017 wydały one na działalność sponsoringową, usługi doradcze i medialne ponad 1,5 mld zł. NIK stwierdziła nieprzestrzeganie zasad i procedur, a większość spółek nie miała kontroli nad dotowaną przez nie Polską Fundacją Narodową" - napisał resort.
Jak wynika z informacji dostępnych na stronie PFN, prezesem zarządu jest Marcin Zarzecki. Członkami zarządu są też Michał Góras oraz Cezary Andrzej Jurkiewicz.
Źródło: tvn24.pl