Biuro Ochrony Rządu w poniedziałek rozstrzygnęło przetarg na limuzyny. Zakupi 20 luksusowych samochodów, za które zapłaci łączną kwotę 8 mln 150 tys. zł - dowiedział się reporter RMF FM.
W konkursie ofert zwyciężył dostawca, który sprzedaje m.in. samochody marki audi. Pokonał tym samym firmę, która specjalizuje się w mercedesach. Zwycięzca ma dostarczyć 20 nowych samochodów do 20 czerwca 2016 roku. Jak tłumaczył BOR, samochody są niezbędne przed lipcowym szczytem NATO, który odbędzie się w Warszawie. Jak wynika z informacji pozyskanych przez RMF FM, wartość wyłonionej oferty opiewa na łączną kwotę 8 mln 150 tys. zł, co pozwala przyjąć, że jeden samochód kosztuje średnio ok. 400 tys. zł.
Trzech graczy
Termin składania propozycji minął z końcem lutego. Do przetargu zgłosiły się trzy firmy - jak ustalił portal dziennik.pl, były to: Porsche Inter Auto Polska - spółka sprzedająca samochody Audi, Porsche, Volkswagena i Skody; spółka Auto Fus - warszawski diler marek BMW, Rolls Royce i Mini, a także diler marki Mercedes - firma Zeszuta z Radomia. W ich ofercie znalazły się tylko niemieckie marki premium.
Wysokie wymagania
W ogłoszonym przetargu przedstawiono listę specjalnych wymogów. Długość samochodu powinna mierzyć przynajmniej 5 m 20 cm. Oczekiwano również, że auto będzie miało napęd na cztery koła, automatyczną skrzynię biegów z możliwością manualnej zmiany przełożeń oraz skórzaną tapicerkę i wentylowane fotele. Moc silnika miała wynosić 408 koni mechanicznych.
Dodatkowo vipowskie samochody miały być wyposażone m.in. w lodówkę na napoje, najnowocześniejsze systemy DVD i telewizję cyfrową, podgrzewane końcówki spryskiwaczy, gniazdka elektryczne dla siedzących z tyłu pasażerów, czterostrefową automatyczną klimatyzację z filtrem przeciwpyłkowym, pirotechniczne napinacze pasów bezpieczeństwa z przodu i z tyłu oraz samopoziomujące się zawieszenie. Wartość zamówienia ustalono na sumę od 135 tys. do 10 mln euro (bez podatku VAT). Przetarg nie miał związku z incydentem na autostradzie z udziałem prezydenckiej limuzyny. Konkurs ogłoszono jeszcze zanim do niego doszło, a rozstrzygnięto w cztery dni po zdarzeniu.
Autor: ag//km / Źródło: RMF FM, dziennik.pl, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Śmiarowski/KPRM