Po fuzji z GE Money Bank BPH planuje do 2011 roku być w pierwszej piątce polskich banków. To bardzo ambitna i agresywna strategia, ale otoczenie makroekonomiczne może okazać się niesprzyjające. Drugi kwartał roku może być dla banków ciężki. Cały czas będą odczuwane efekty wojny depozytowej a presja na jakość aktywów z pewnością będzie duża. Największe polskie banki PKO BP i Pekao SA nie powinny mieć dużego spadku wyników zysków netto. Na pytania Mikołaja Kunicy w programie "Dzień na rynkach" odpowiadał Michał Sobolewski, analityk DM IDM SA.
Po fuzji z GE Money Bank BPH planuje do 2011 roku być w pierwszej piątce polskich banków. To bardzo ambitna i agresywna strategia, ale otoczenie makroekonomiczne może okazać się niesprzyjające. Drugi kwartał roku może być dla banków ciężki. Cały czas będą odczuwane efekty wojny depozytowej a presja na jakość aktywów z pewnością będzie duża. Największe polskie banki PKO BP i Pekao SA nie powinny mieć dużego spadku wyników zysków netto. Na pytania Mikołaja Kunicy w programie "Dzień na rynkach" odpowiadał Michał Sobolewski, analityk DM IDM SA.
Autor: Marta Bartoszek
Źródło zdjęcia głównego: Marta Bartoszek